Synoptycy ostrzegają, że upał, który od dłuższego czasu panuje na południu i zachodzie Europy dociera nad Polskę. Najwyższy trzeci stopień ostrzeżeń obowiązuje w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim, dolnośląskim, wielkopolskim. Będzie obowiązywał co najmniej do czwartku, do godz. 20:00.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Synoptycy spodziewają się w najcieplejszym momencie dnia nawet 33 stopnie Celsjusza. W środę temperatura będzie jeszcze wyższa.
W czwartek nad Polskę nadciągnie front atmosferyczny, który "przepchnie" gorące masy powietrza do centralnej części kraju oraz na południe. - Potem upały obejmą już praktycznie całą Polskę - mówi Anna Woźniak. Z kolei ostrzeżenia drugiego stopnia zaczną obowiązywać w środę dla Polski centralnej i rejonów południowych, gdzie temperatura będzie osiągać około 30 stopni.
W dalszym ciągu jedynie w północno-wschodniej części kraju możliwy jest przelotny deszcz. Tam temperatura maksymalna to 24-28 stopni Celsjusza. Wiatr słaby, zachodni, na zachodzie słaby, zmienny. Aktualne ostrzeżenia IMGW publikuje na swojej stronie.
Z upałami od wielu dni zmaga się południowa Europa. W Hiszpanii z powodu ekstremalnie wysokich temperatur zmarło ponad 500 osób. W kraju szaleją też pożary. Podobnie jest w Chorwacji, Grecji, Turcji i we Włoszech. Włochy przygotowują się na najwyższe upały w historii pomiaru temperatur. Niemal w całym kraju temperatura przekroczy 40 stopni.
Najgoręcej, do 43 stopni, będzie na północy Włoch, w dolinie Padu. Największa rzeka Półwyspu Apenińskiego wysycha, o czym mieszkańcy, służby i rolnicy alarmowali już kilka tygodni temu. W Mediolanie po raz pierwszy w historii pomiarów temperatura ma przekroczyć 40 stopni. Podobnych upałów można spodziewać się w Toskanii, Lacjum ze stolicą w Rzymie, gdzie wczoraj było 38 stopni, na Sycylii i na Sardynii.
Najwyższy stopień alarmu z powodu upałów ogłoszono w 9 miastach, w tym w Bolonii, Rzymie i Florencji. W stan pogotowia postawiono służbę zdrowia i ochronę cywilną. Eksperci ostrzegają, że upały, którym od kilku tygodni towarzyszy klęska suszy i fala pożarów, będą miały fatalny wpływ na rolnictwo. Fala upałów związana z afrykańskim wyżem przesuwa się w stronę Francji i Wielkiej Brytanii, gdzie spodziewane są rekordowo wysokie temperatury.
Synoptycy i lekarze przypominają, jak radzić sobie w czasie upałów i czego unikać. Duży wysiłek fizyczny nie jest wskazany nawet dla osób stale ćwiczących. Praca mięśni to dodatkowy strumień ciepła w organizmie, którego usunięcie obciąża układ krążenia i może doprowadzić nawet do udaru cieplnego. Należy unikać przebywania na słońcu, pamiętać o nakryciu głowy i kremach z filtrami UV.
W ciągu dnia najlepiej zamknąć okna w domu i je zasłonić, żeby ograniczać napromieniowanie i chronić przed nadmiernym nagrzewaniem wnętrza. Przewietrzyć warto już po zachodzie słońca, kiedy temperatura powietrza będzie najniższa.
W czasie upałów należy przyjmować dużo płynów, najlepiej wody, co pomoże uniknąć omdleń i zasłabnięć. Unikamy alkoholu i zimnych napojów przed snem. Należy mieć jednak na uwadze, że nadmierne nawadnianie może prowadzić do przeciążenia serca.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>