Jak informuje IMGW, początek tygodnia będzie dość ciepły, jednak to w kolejnych dniach we znaki zacznie dawać się upał. Najwyższe temperatury będą mieć miejsce pod koniec tygodnia, a dokładnie w sobotę 23 lipca. Wraz z wysoką temperaturą należy spodziewać się burz z intensywnym deszczem i porywami wiatru. Fala upałów zakończy się w niedzielę wraz z zapowiadanym ochłodzeniem.
W poniedziałek 18 lipca temperatura będzie przyjemna: od 21 do 23 stopni na wschodzie oraz do 25-27 stopni na zachodzie. Wiatr słaby. W województwie pomorskim mogą pojawić się przelotne opady deszczu. W pozostałych regionach niebo będzie niemal bezchmurne.
Wysoka temperatura zawita do Polski już we wtorek 19 lipca. Wówczas to na zachodzie zaczną się temperatury, które będą dochodziły do 29, a nawet 33 stopni. W tym czasie na wschodzie i w centrum termometry pokażą 24-28 stopni. W województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim może pojawić się lokalny deszcz. Z prognozy zagrożeń IMGW wynika, że alerty przed upałami wydane zostaną dla województwa lubuskiego - II stopnia, oraz I stopnia dla województw wielkopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego i części Wielkopolski, Kujaw, Pomorza i Pomorza Zachodniego.
Środa 20 lipca zapowiada się jako słoneczna, bezdeszczowa i bardzo ciepła. W nocy temperatura spadnie do 12 stopni na wschodzie i 17 stopni na południowym zachodzie. W ciągu dnia będzie już do 24-28 stopni na wschodzie i nad morzem, do 28-32 stopni w centrum, po aż 36 stopni na zachodzie kraju. Najwyższa temperatura ma pojawić się tego dnia w Legnicy oraz Zielonej Górze czy Lesznie. Alerty IMGW mogą zostać wydane wszędzie, z wyłączeniem województwa warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i lubelskiego. Ostrzeżenia pomarańczowe mogą obowiązywać w województwach zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim i łódzkim.
W czwartek 21 lipca w Polsce pojawi się więcej chmur, a co za tym idzie, wystąpią też przelotne opady deszczu. W niektórych miejscach mogą pojawić się burze z intensywnymi opadami deszczu oraz wiatrem w porywach do 70 kilometrów na godzinę. Na wschodzie i północy temperatura wyniesie od 28 do 31 stopni, w centrum będą to już 32 stopnie, a zachód ponownie będzie musiał mierzyć się z 36-stopniowym upałem. Alerty mogą zostać wydane w każdym województwie, nie licząc Podlasia oraz Warmii i Mazur.
W piątek 22 lipca zachmurzenie nadal umiarkowane. Dzień będzie słoneczny na południu, a w pozostałych regionach mogą pojawić się opady. Temperatura będzie niemal identyczna, jak w czwartek. Wyjątkiem będą województwa na zachodzie kraju, gdzie temperatura maksymalna nieznacznie spadnie - do 33 stopni.
Przeczytaj więcej informacji o pogodzie na stronie głównej Gazeta.pl.
Sobota 23 lipca ma być najcieplejszym dniem tygodnia, z temperaturą do 24-28 stopni nad morzem i do 33-36 stopni w pozostałych regionach. Wysoka temperatura będzie sprzyjać powstawaniu burz - głównie na południu, w centrum i na południowym wschodzie kraju. Wiatr w porywach do 60 kilometrów na godzinę.
W niedzielę 24 lipca temperatura spadnie. 30 stopni pokażą jedynie termometry w województwie podkarpackim. W pozostałych regionach od 22 do 27 stopni. Wiatr będzie umiarkowany i porywisty.