Od dłuższego czasu popularne serwisy pogodowe ostrzegają przed falą upałów, która dotrze do Polski w końcówce lipca, a konkretnie - na przełomie najbliższego wtorku i środy. Zgodnie z prognozą Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we wtorek 19 lipca temperatura w centrum i na zachodzie kraju ma sięgnąć 30-33 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze wyniesie około 25-29 stopni. Wyjątkiem będzie tylko Wybrzeże, gdzie termometry mają pokazać maksymalnie 21 stopni.
Środa 20 lipca zapowiada się równie ciepło i słonecznie. Na krańcach zachodnich spodziewane są maksymalnie 33 stopnie, w centrum do 28 stopni, a nad morzem do 23. Jeszcze goręcej będzie od czwartku 21 lipca - nawet 35-36 stopni na zachodzie i około 30 stopni na wschodzie.
W związku z upałami IMGW wydał prognozę zagrożeń, która może zostać zastąpiona alertami. Zgodnie z tą prognozą, najwyższy, trzeci stopień zagrożenia upałem będzie obowiązywał we wtorek i środę (19-20 lipca) w województwie lubuskim.
Ostrzeżenie drugiego stopnia IMGW planuje wydać dla woj. wielkopolskiego i dolnośląskiego (dotyczy północnych powiatów). Ważne także we wtorek i środę.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
We wtorek najniższy stopień ostrzeżeń może obowiązywać w woj.: opolskim, dolnośląskim (w powiatach południowych), pomorskim i zachodniopomorskim (poza nadmorskimi powiatami), a także w kujawsko-pomorskim. W środę z dużym prawdopodobieństwem dołączą do nich woj.: warmińsko-mazurskie, łódzkie, śląskie, małopolskie, świętokrzyskie i podkarpackie.
IMGW wyjaśnia, że prognoza zagrożeń to orientacyjna prognoza pogody, służąca wczesnemu informowaniu społeczeństwa o możliwości wystąpienia niebezpiecznego zjawiska meteorologicznego.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>