Według ustaleń Informacyjnej Agencji Radiowej pierwsze dostawy używanych Abramsów powinny rozpocząć się na początku przyszłego roku.
Maszyny będą uzupełnieniem braków, które powstały po tym, jak nasz kraj przekazał ukraińskiej armii czołgi T-72. W ramach dostaw uzbrojenia na Ukrainę trafiło ponad 240 zmodyfikowanych pojazdów.
W czerwcu w radiowej Jedynce szef MON mówił o negocjacjach na temat przyspieszenia dostaw amerykańskiego sprzętu wojskowego do Polski. Chodzi między innymi o systemy obrony przeciwrakietowej Patriot, czołgi Abrams, wyrzutnie rakiet HIMARS i samoloty F-35. - Jesteśmy zdeterminowani, żeby w jak najkrótszym czasie Wojsko Polskie było wyposażone w jak najlepszą broń. Maksymalnie stawiamy na polskie przemysł zbrojeniowy, a tam, gdzie polski przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie wyprodukować broni, która jest potrzebna dla Wojska Polskiego, tam zamawiamy za granicą - mówił.
Z kolei w tym tygodniu w Polsat News szef resortu obrony przypomniał, że Polska prowadzi negocjacje dotyczące dostaw broni z Korei Południowej.