Warszawa. Pocisk na Krakowskim Przedmieściu i ewakuacja. Prokuratura wszczęła śledztwo

Prokuratura wszczęła postępowanie w związku z przyniesieniem na poniedziałkowe zgromadzenie w Warszawie pocisku. "Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego zostaną wykonane w środę" - informuje prokuratura.

"Postępowanie Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie prowadzone będzie w kierunku czynu z art. 164 par. 1 k.k., to jest sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób w postaci eksplozji materiałów wybuchowych" - informuje Gazeta.pl prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 

Zobacz wideo Łukasz Mejza puszcza nagranie z Tuskiem w Sejmie. "Brakuje tylko, żeby pan założył biuro podróży Tusk travel i pielgrzymki organizował, najlepiej do Berlina"

Jak czytamy w komunikacie, "obecnie wykonywane są intensywne czynności dowodowe, m.in. zabezpieczany jest monitoring oraz przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia". "Nadto prokuratura oczekuje na opinie biegłego z zakresu badania materiałów pirotechnicznych. Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego zostaną wykonane w środę" - informuje prok. Skrzyniarz.

Pocisk na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Ewakuowano 350 osób

W poniedziałek w czasie Marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa policja przeprowadziła ewakuację z Krakowskiego Przedmieścia i zabezpieczyła pocisk, który jeden z mężczyzn wyjął z plecaka, a następnie pozostawił na deptaku. Policyjni pirotechnicy wyznaczyli 200-metrową strefę bezpieczeństwa. Ruch na ulicy przywrócono przed godziną 21.00.

Nadkomisarz Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji powiedział, że ewakuowano 350 uczestników zgromadzenia i pozostałe obecne osoby, co łącznie daje ponad tysiąc osób.

Stołeczna policja poinformowała na Twitterze, że obecnie z zatrzymanym 31-latkiem trwają czynności. Mężczyzna był wcześniej notowany. Policja poinformowała, że pocisk został zabezpieczony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji. Obecnie znajduje się on w beczce do przewozu materiałów wybuchowych.

Więcej o: