Do morderstwa w Borowcach (woj. śląskie) doszło w nocy z 9 na 10 lipca ubiegłego roku. Tamtej nocy Jacek Jaworek miał zamordować swojego brata, jego żonę oraz ich 17-letniego syna. Jedynie młodszemu synowi małżeństwa udało się ujść z życiem. 13-letni chłopak, najpierw schował się przed wujem, a następnie uciekł przez okno.
Prokuratura w Katowicach zezwoliła Prokuraturze z Częstochowie na przedłużenie śledztwa do 10 października 2022 roku w sprawie morderstwa, do którego doszło latem 2021 roku - donosi Radio Katowice.
Przeczytaj więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie przekazał w rozmowie z Onetem, że w sprawie przesłuchano już blisko 100 świadków. - Wśród nich są mieszkańcy Borowców, członkowie rodziny, w tym 13-letni Gianni, ocalały syn ofiar oraz inne osoby, które mogły mieć wiedzę na temat zdarzenia lub miejsca pobytu Jacka Jaworka - wyjaśnił prokurator.
Choć od morderstwa mija właśnie rok, to podejrzewany Jacek Jaworek nadal ukrywa się przed policją. W związku z tym biegły z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Katowicach przygotował portrety progresywne poszukiwanego mężczyzny, które pokazują, jak obecnie może wyglądać Jacek Jaworek. "Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu poszukiwanego, proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym KWP w Katowicach tel. 798031306, Komendą Miejską Policji w Częstochowie tel. 47 858 1255, albo z najbliższą jednostką Policji tel. alarmowy 112" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez śląską policję pod koniec czerwca tego roku.
Jacek Jaworek jest także poszukiwany poza Polską. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania, a Interpol wysłał za nim czerwoną notę, oznacza to, że informacja o koniecznym zlokalizowaniu oraz tymczasowym aresztowaniu mężczyzny została przesłana organom ścigania na całym świecie.
******
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.