Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski, wicepremier Jacek Sasin podjął decyzję o zawiadomieniu ABW o tym, że działalność Agrounii i jej lidera Michała Kołodziejczaka nosi znamiona działalności prorosyjskiej. Ma to związek z trwającymi właśnie w Warszawie protestami AgroUnii.
Gierszewski zwraca uwagę, że decyzja Sasina zapadła "w związku z zaplanowanymi na dziś [czwartek] protestami Agrounii w Warszawie".
Przedstawiciele Agrounii istotnie protestowali w Warszawie przed południem (protest zaczął się na Placu Defilad, stamtąd strajkujący ruszyli w kierunku siedziby Ministerstwa Rolnictwa przy ul. Wspólnej), co wpłynęło na znaczne utrudnienia w ruchu.
"Tłuste Koty do Roboty! Nie damy się okradać […] PiS nas zdradził. PiS destabilizuje produkcje żywności i odpowiada za drogą żywność. Spółki Skarbu Państwa zarabiają na kryzysie. Działają jak mafie, wyciągając od nas ostatnie pieniądze, narzucając horrendalne marże. Podnoszenie stóp procentowych to zubożanie społeczeństwa, a nie walka z inflacją" - podkreślała AgroUnia.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Z wypisanych na transparentach haseł wynika, że wielu uczestników to przeciwnicy budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Rolnicy z Agrounii protestują w Warszawie - 7 lipca 2022 r. Fot. Daniel Maikowski
Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak podkreślił w niedawnej rozmowie z Business Insiderem, że jednym z głównych powodów protestu jest niezadowolenie ze zniesienia ceł na produkty rolne z Ukrainy.
Na Podkarpaciu czy Lubelszczyźnie kukurydza i pszenica są wręcz nie do sprzedania, bo jest tak wielki napływ produktów z Ukrainy. A polski rząd nie wie nawet, co wjeżdża do kraju i co się z tymi towarami potem dzieje. A to staje się łatwym celem dla spekulantów, którzy zaniżają ceny rolnikom albo wcale nie chcą ich produktów
- stwierdził Kołodziejczak.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>