Kolejny upalny dzień w Polsce. W środę 4 lipca wartości na termometrach znów mogą osiągnąć nawet 30 stopni Celsjusza w cieniu. Prognozy wskazują jednak, że od wtorku temperatura w kraju zacznie się obniżać. Tymczasem według synoptyków w poniedziałek może zagrzmieć. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed burzami z gradem.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla części województw warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego w związku z prognozowanymi burzami. Mieszkańcy tych regionów dostają wiadomości z powiadomieniami ostrzegającymi przed lokalnymi burzami z gradem i możliwymi przerwami w dostawie prądu, a także poradą, by w trakcie wyładowań znaleźć bezpieczne schronienie.
Według synoptyków z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, na tym obszarze mogą wystąpić burze, którym miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu od 15 do 20 milimetrów oraz porywy wiatru do 85 kilometrów na godzinę. Miejscami może padać grad. Ostrzeżenie pierwszego stopnia obowiązuje od 12:00 do 20:00. W południowo-wschodniej Polsce obowiązują natomiast alerty pierwszego stopnia przed upałami.
Więcej aktualnych wiadomości pogodowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
"Dziś zachmurzenie umiarkowane i duże. Przelotny deszcz i burze, głównie od Pomorza i Warmii po Śląsk. Możliwy grad. Temperatura od 25 st. C na północy do 31 st. C na południowym wschodzie, nad morzem od 21 st. C do 25 st. C. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz w porywach do 80 km/h" - czytamy na Twitterze IMGW.