Do zdarzenia doszło w Puławach (woj. lubelskie). Kierowcy jednego z lokalnych zakładów pogrzebowych tuż obok skrzyżowania ulicy Piaskowej z Pustą relacjonował, że dostrzegli, jak z przejeżdżającego karawanu wypadła trumna. Kierowcy musieli objeżdżać nietypową przeszkodę, której zdjęcie obiegło media społecznościowe.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Z relacji świadków wynika, że kierowca nie od razu zorientował się, że zgubił załadunek. Pracownicy zakładu dopiero po chwili wrócili po trumnę, zapakowali ją z powrotem do karawanu, a następnie ruszyli w kierunku pobliskiego cmentarza - podaje Lublin112.
Do opublikowanych w piątek 1 lipca w mediach społecznościowych zdjęć odniosła się właścicielka firmy pogrzebowej. - Na początku myślałam, że to fotomontaż, ale potem zobaczyłam na jednym ze zdjęć nazwę mojej firmy. Dlatego nie będę się wypierać, że to mój karawan - powiedziała Grażyna Woźniak.
- Przypuszczam, że zawiodło zabezpieczenie. Być może pracownik był też w roztargnieniu - wskazała właścicielka zakładu pogrzebowego. Kobieta zapewniła, że trumna była pusta. - Dzisiaj pracownicy mieli przewieźć pustą trumnę z naszego zakładu przy Budowlanych do zakładu przy Piaskowej - tłumaczyła.
Dziennikarze "Dziennika Wschodniego" zwrócili jednak uwagę, że skrzyżowanie ulicy Piaskowej z Pustą jest oddalone od punktu, do którego miała trafić skrzynia. - Być może pracownik coś chciał załatwić w pobliżu - wyjaśniła Grażyna Woźniak.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.