Burze w Polsce - zerwane dachy i ewakuacje obozów, przewrócony jacht z dziećmi. "Przed nami trudna noc" [ZDJĘCIA]

Na jeziorze Drawskim przewrócił się jacht z dziećmi na pokładzie (wszystkie są bezpieczne), ewakuowano 17 obozów harcerskich, a strażacy wyjeżdżali do interwencji już trzy tysiące razy - nawałnice przechodzą przez Polskę, a bilans zniszczeń rośnie. Przed nami niespokojna noc - wiatr będzie bardzo mocno wiał, nawet z prędkością przekraczającą 100 km/h. 125,5 tys. odbiorców pozostaje bez prądu.

Nad częścią Polski przechodzą gwałtowne burze - w północnej części kraju pada intensywny deszcz, miejscami także grad, wieje silny wiatr. Pas burz przesuwa się w głąb Polski - w nocy burze mają przejść m.in. nad Mazowszem, a potem osłabnąć. W związku z trudną sytuacją pogodową ewakuowano uczestników Opener Festivalu - z najnowszego komunikatu organizatorów wynika, że koncerty jeszcze w piątek mogą zostać wznowione. "Dziękujemy za sprawną ewakuację. Po zakończeniu burzy i zapewnieniu bezpieczeństwa planujemy wznowienie festiwalu w dniu dzisiejszym" - przekazano. W regionie wciąż jednak grzmi.

- To bardzo ciężki czas dla strażaków, było wiele zgłoszeń, dokładnie 2845 do godz. 20. Najwięcej zgłoszeń mamy w województwach pomorskim i kujawsko-pomorskim, zachodniopomorskim i wielkopolskim - powiedział rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski na antenie TVN24.

 

 

"Przed nami trudna noc"

Są osoby ranne. W województwie pomorskim na samochód, w którym znajdowało się pięć osób, spadło drzewo. - Mamy również prewencyjną ewakuację 17 obozów namiotowych w kraju, to jest 800 dzieci i młodzieży - podkreślił Kierzkowski.

- Przed nami trudna noc, bo te alerty pogodowe pokazują, że wiatr będzie bardzo mocno wiał, nawet z prędkością przekraczającą 100 km/h, czyli taką niszczycielską siłą. (...) Jeśli nie musimy, nie wychodźmy z domów, bo może być niebezpiecznie - zaapelował Karol Kierzkowski.

"Na godz. 20:00 dostaw prądu pozbawionych jest około 125,5 tys. odbiorców na terenie 7 wojewodztw: pomorskiego - 34 tys., wlkp. - 33 tys., kuj-pom.- 26,4 tys., zachodniopom. - 22,5 tys., lodzkiego - 6,2 tys., śląskiego - 1,9 tys. i dolnośląskiego - 1,5 tys." - przekazał zastępca dyrektora RCB.

 

Strażacy wzywani są do podtopień, powalonych drzew oraz uszkodzonych budynków. Na nagraniu z Sierakowic na Kaszubach widać, jak z wiatr zerwał fragmenty dachu:

 

W Szczecinie spadło tyle deszczu, że studzienki kanalizacyjne nie były w stanie przyjąć takiej ilości wody. Jak podaje Radio Szczecin, zalane zostały nie tylko ulice - część z nich była nieprzejezdna, ale także szpitale. - Mamy odnotowane zgłoszenia z czterech szpitali: szpitala na Pomorzanach, przy Jagiellońskiej, przy Unii Lubelskiej oraz w Zdunowie. Nie są to groźne podtopienia, ale woda wdarła się do piwnic - relacjonował Franciszek Goliński ze szczecińskiej straży pożarnej.

 

Jak podaje tvn24.pl, w miejscowości Czaplinek na jeziorze Drawskim w województwie zachodniopomorskim przewrócił się jacht, na pokładzie którego znajdowała się grupa pięciorga dzieci z instruktorem. Wszyscy zostali wyciągnięci z wody przez ratowników.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Ostrzeżenia wciąż obowiązują

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podaje, że dotychczas najsilniejsze porywy wiatru - 112 km/h - odnotowano w Chojnicach. Z kolei największe sumy opadów - 59,2 mm - uchwyciła stacja Bolków w województwie dolnośląskim.

 

Ostrzeżenia drugiego stopnia dla burz z gradem wciąż obowiązują w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim, łódzkim, świętokrzyskim, lubelskim, podkarpackim, małopolskim, śląskim i opolskim.

Dla powiatów bartoszyckiego, lidzbarskiego i olsztyńskiego (woj. warmińsko-mazurskie) wydano alerty trzeciego stopnia. Prognozowane są tam burze, którym miejscami będą towarzyszyć ulewne opady deszczu do 60 mm oraz porywy wiatru do 110 km/h. Miejscami może wystąpić również grad.