Żeby zdobyć 1,30 zł leżące w samochodzie, 29-letnia kobieta wybiła szybę samochodową wartości 600 zł. Szybko wpadła w ręce policji z Sadek. Noc spędziła w areszcie, żeby rano usłyszeć zarzuty. Za kradzież z włamaniem grozi jej od jednego roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Zgłoszenie o kradzieży policjanci z gminy Sadki otrzymali we wtorek 28 czerwca w południe. Udało im się namierzyć podejrzaną. Mieszkanka gminy Łobżenica w kujawsko-pomorskim, najpierw w obecności policjantów zwróciła pokrzywdzonej skradzioną gotówkę. Następnie została zatrzymana. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie miała 2 promile alkoholu. Funkcjonariusze zabrali ją na komendę, gdzie spędziła noc w policyjnym areszcie.
"29-latka nierozsądnym zachowaniem narobiła sobie sporych kłopotów i stanie przed sądem. Bez względu na wartość skradzionego mienia, za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Jak zostanie ocenione zachowanie podejrzanej, zdecyduje sąd" - informują śledczy z komendy powiatowej policji w Nakle nad Notecią.
Zarzuty, jakie postawiono kobiecie, to kradzież z włamaniem oraz zniszczenie mienia o wartości 600 zł.
Za samą kradzież z włamaniem w Polsce grozi wysoka kara - od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd może jednak uznać, że przestępstwo dotyczyło sprawy mniejszej wagi - wówczas przewidziana w przepisach kara wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.