"Właśnie odbywam skandaliczną podróż pociągiem IC na trasie Warszawa Centralna - Poznań. Wagon nr 15, pierwszej klasy. Pełno ludzi w przedziałach, na korytarzach, a w wagonie temperatura 38 stopni [zdaniem PKP termometr na wyświetlaczu wagonu pokazuje temperaturę na zewnątrz - red.]. Okienka w przedziałach o powierzchni 0,2 m2. Obsługa pociągu po prostu unika tematu, nie ma się gdzie przesiąść..." - czytamy w mailu nadesłanym na redakcyjną skrzynkę Gazeta.pl. "Ludzie zaraz zaczną mdleć w tym wagonie..." - dodaje czytelnik.
Na zdjęciach dołączonych do wiadomości widzimy ekran z informacją na temat temperatury. Wskazuje ona 37 st. C. "W teorii wagon jest klimatyzowany" - pisze nasz czytelnik. Jak dodaje, obsługa pociągu miała poinformować podróżnych, że przesadzi ich do innych przedziałów, ale nie jest to proste ze względu na duże obłożenie składu. "Obsługa w dalszym ciągu twierdzi, że nas przesadzi.... chyba w inny pociąg, bo w tym jest pełno ludzi w przedziałach i na korytarzach w całym pociągu.... wiec nawet nie ma gdzie się przenieść..." - dodaje.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Podróżni skarżą się na problem z klimatyzacją w pociągach PKP Intercity także w mediach społecznościowych spółki.
Błagam, dajcie klimę w Chełmońskim [nazwa pociągu kursującego na trasie Kraków Główny-Świnoujście - red.]
- czytamy we wpisie jednego z pasażerów. Inna osoba w poście z poniedziałku dodaje: "Klima nie działa, 40 stopni w pociągu. Dziękuje Ci PKP Intercity. Tak ostrzegam, gdybyście chcieli skorzystać". Ona również dołączyła zdjęcie tablicy z temperaturą znajdującej się w wagonie.
PKP Intercity odpowiedziało: "Dzień dobry, ekran nie wyświetla temperatury w pociągu, tylko na zewnątrz. Jeśli klimatyzacja nie działa, to prosimy zgłosić problem drużynie konduktorskiej, która będąc na miejscu ma możliwość pomóc. Pozdrawiamy", ale pasażerka przekonywała dalej: "Drużyna konduktorska nic nie mogła zrobić, bo klima była zepsuta. Zaproponowali przejście do innego wagonu, szkoda, że na samym końcu trasy.... Co do temperatury to była taka sama na zewnatrz jak i wewnątrz" - dodała pasażerka.
Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym PKP Intercity i poprosiliśmy o skomentowanie sytuacji dot. braku klimatyzacji w wagonach. Czekamy na odpowiedź.
Już po publikacji tego artykułu pan Paweł ponownie do nas napisał. "W Kutnie nastąpiła zmiana obsady konduktorskiej i automatycznie zmieniło się podejście do pasażerów. Okazało się, że drużyna konduktorska dysponuje zgrzewkami wody gazowanej i niegazowanej. Panowie z obsługi byli zdziwieni, że wcześniejsza obsada nie wydała wody, bo przecież była na stanie" - opisuje czytelnik. "W miarę możliwości i zwalniania się miejsc w innych przedziałach część pasażerów się przesiadła. Konduktorzy dokonali nawet pokwitowań o podróży w klasie drugiej zamiast pierwszej. [...] Szkoda, że dopiero zmiana drużyny konduktorskiej musiała zmienić podejście do pasażerów" - dodaje.