Przez centralny pas Polski mają przejść silne burze z gradem. IMGW opublikowało ostrzeżenia meteorologiczne dla niemal całego kraju. Po długich upałach wreszcie ma spaść deszcz, jednak nie spowoduje to trwałego ochłodzenia.
"Nad Polską, szczególnie zachodnią i centralną, będą mogły rozwijać się bardzo gwałtowne burze z gradem i z opadami deszczu około 50 mm oraz porywami wiatru do 100 km/h. W nocy z piątku na sobotę strefa burz przesunie się nad wschodnią część kraju, a od zachodu będzie do nas napływać chłodniejsze powietrze polarne morskie" - zapowiadają synoptycy z IMGW.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Po tak długim upale i w trakcie suszy ulewne deszcze lokalnie mogą powodować podtopienia.
"Sumy opadów mogą sięgać 40-50 mm, co w krótkim czasie może prowadzić do lokalnych zalań i podtopień, szczególnie w obszarach zurbanizowanych. Burze będą mogły także generować grad oraz porywy wiatru do 90 km/h. W niektórych rejonach kraju nie będą one zanikać nawet nocami" - czytamy na stronie IMGW. Według map aplikacji Windy.com burze zaczęły się już w okolicach Warszawy, Krakowa i Gdańska.
Strona lightningmaps.org śledząca na bieżąco, gdzie jest burza, wskazuje na duże nagromadzenie opadów i wyładowań atmosferycznych w ścisłym centrum - na granicy kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego. Grzmi też nad Wrocławiem i na większym obszarze Górnego Śląska.
Ulewne deszcze i burza przeszły już. m.in. nad Żywcem. Tam ulice miasta zmieniły się w rwące potoki. Mieszkańcy publikują relacje z zalanej deszczem miejscowości.
W województwach śląskim i małopolskim spadł grad.
****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.