Sławomir Sierakowski utworzył zbiórkę na drona dla Ukrainy. Cel to 22,5 mln zł

Sławomir Sierakowski utworzył zbiórkę na bojowego drona Bayraktar dla ukraińskiej armii. "Dajmy im kopa! Kupmy Bayraktara Ukrainie!" - napisał na Facebooku publicysta i współzałożyciel Krytyki Politycznej. Do zakupu sprzętu potrzeba 22,5 mln złotych.

Zbiórkę Sławomira Sierakowskiego wsparło 10 tys. osób. Łącznie wpłaciły ponad milion złotych.

Zobacz wideo Bayraktar to przyjaciel ukraińskich żołnierzy. Użycie dronów w wojnie budzi jednak etyczne wątpliwości
Litwini zebrali pieniądze błyskawicznie i firma produkująca je postanowiła podarować jednego Ukrainie a zebrane środki przeznaczyć na pomoc ludności. Później to samo stało się z trzema kolejnymi zbiórkami! Czas na nas. Bayraktary są wyjątkowo skuteczne w tej wojnie i to właśnie dzięki nim Ukraińcom udało się obronić Kijów. Ale kończą się Ukraińcom. Pamiętacie Mariupol? Weźmy udział w tej walce. Wpłacajcie i koniecznie szerujcie!

- napisał we wtorek na Facebooku Sierakowski. 

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Wspierających akcję przybywa. Wśród nich jest m.in. Andrzej Stasiuk, który przestrzega: "Ruscy już raz tu byli. I to było złe. Dawajcie kasę".

Link do zbiórki: POD TYM ADRESEM.

Bayraktar TB2 to dron produkcji tureckiej. Sprzęt służy m.in. do przeprowadzania rozpoznania, naprowadzania artylerii i do bezpośrednich ataków bombowych. Ma 6,5 metrów długości, a rozpiętość jej skrzydeł to 12 metrów. Może pozostawać w powietrzu do 27 godzin, średnia prędkość przelotowa drona to 130 km/h, a maksymalna - 220 km/h.

Obrońcy Ukrainy wykazali skuteczność dronów. Dzięki Bayraktarom zniszczono wiele ważnych celów - m.in. rosyjski punkt dowodzenia w rejonie Kijowa czy dwie łodzie typu Raptor nieopodal Wyspy Węży.

Więcej o: