Policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego w poniedziałek wieczorem otrzymali zgłoszenie dotyczące nieprzytomnej 15-latki, która leży na jednym z pomostów nad zalewem. Od dziewczyny czuć było woń alkoholu. Okazało się, że nastolatka miała prawie pięć promili alkoholu we krwi.
15-latka w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Tam trzeba było ją wentylować mechanicznie. Według informacji TVN24 stan zdrowia dziewczynki się poprawił. Oddycha już samodzielnie.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Lekarze z Ostrowa Wielkopolskiego podkreślili, że przy tak dużym upojeniu alkoholowym jednym z układów, który najbardziej cierpi, jest właśnie układ oddechowy. Dlatego dziewczyna musiała być wcześniej wentylowana mechanicznie. Wygląda na to, że po stanie, w którym się znalazła, w jej organizmie nie pozostanie trwałych uszkodzeń. Jak jednak informuje stacja, rokowania lekarzy są na razie ostrożne.
Jak przekazała TVN24 Ewa Golińska-Jurasz z ostrowskiej policji znane są już tożsamości osób, które przebywały z 15-latką nad zalewem. - Była to grupa kilku młodych osób. Zostały one przesłuchane w charakterze świadków. Materiały te zostały przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich - informuje policjantka.
Funkcjonariusze ustalili również, kto sprzedał nastolatce alkohol. Sprzedawczyni usłyszała już zarzut. Grozi jej kara grzywny. Ostrowska policja będzie również wnioskować o cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu dla sklepu. Kobieta przyznała się do zarzucanego czynu.