W środę nadal będą nam doskwierać upały w całym kraju. Możliwe będą również opady deszczu oraz gwałtowne burze. Głównie na zachodzie wystąpi niewielkie ochłodzenie, które w piątek pojawi się również w pozostałej części Polski - zapowiadają synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Więcej podobnych informacji pogodowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Synoptycy przewidują małe, umiarkowane lub okresami duże zachmurzenie w całym kraju. Na zachodzie oraz na północy Polski wystąpią przelotne opady, może też zagrzmieć. Temperatura w ciągu dnia może wynieść od 30 do 35 st. C. Na Pomorzu będzie nieco chłodniej, tam termometry wskażą około 25 st. C, a nad Bałtykiem przewidywane jest od 21 do 26 st. C. Wiatr będzie umiarkowany, południowo-wschodni oraz wschodni. W trakcie burz możliwe porywy do 70 km na godz.
Temperatury w nadchodzących dniach mogą być wyższe. Synoptycy z IMGW zapowiadają, że największe upały wciąż przed nami. Najcieplej ma być 30 czerwca oraz 1 lipca. Upały pozostaną z nami nawet do 7 lipca.
Najcieplej w środę będzie w Krakowie, Rzeszowie, Kielcach, Warszawie, Lublinie, Białymstoku, Katowicach oraz we Wrocławiu - tam temperatury wyniosą nawet 34 st. C. Niespełna 30 st. C będzie w Łodzi, Poznaniu, Zielonej Górze, Bydgoszczy, Olsztynie oraz w Szczecinie. Najchłodniej będzie w okolicach Gdańska, gdzie termometry wskażą w najcieplejszym momencie dnia nieco ponad 21 st. C.
Pogoda na dziś - środa 29 czerwca. Gazeta.pl