"Diabełek pyłowy" pojawił się w Lesznie (województwo wielkopolskie) w środę (22 czerwca) po godzinie 14. Jeden z kierowców zarejestrował to zjawisko na parkingu w pobliżu galerii handlowej.
Nagranie z Leszna zostało przesłane m.in. "Głosowi Wielkopolskiemu" przez siostrę autora nagrania. Jak wyjaśnia portal, kierowca jechał Alejami Konstytucji 3 Maja, kiedy na placu przy pasażu obok Galerii Leszno zobaczył słup wirującego pyłu.
Na nagraniu opublikowanym w sieci m.in. przez Telewizję Leszno widzimy coś, co do złudzenia przypomina trąbę powietrzną.
Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
"Dust devil", czyli diabełek lub wir pyłowy jest zjawiskiem krótkotrwałym i raczej niewielkich rozmiarów. Tworzy się zazwyczaj nad powierzchniami, które zostały silnie nagrzane przez słońce. Ciepło unosi się do atmosfery, a warstwa powietrza staje się "niestabilna". W związku z kumulacją energii powstają "pióropusze powietrzne". Mogą one spowodować rotację mas powietrza, a te, w konsekwencji, do powstania wiru.
Choć "diabełki pyłowe" wyglądają groźnie, zazwyczaj trwają od kilku sekund do pięciu minut, bardzo rzadko zdarza się, że nawet do godziny. Większość wirów nie przekracza 30 metrów wysokości, a wiatr rozpędza się w nich do ok. 40 kilometrów na godzinę, przy najsilniejszych zjawiskach - do 80 km/h - wyjaśnia Światowa Organizacja Meteorologiczna.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.