"Optyk z Sosnowca" stanie przed sądem. Tomasz M. odpowie za zabójstwo 11-letniego Sebastiana

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi M., który odpowie za siedem przestępstw w tym za uprowadzenie i zabicie 11-letniego Sebastiana z Katowic. W momencie dokonywania zbrodni był osobą poczytalną.

Tomasz M., znany nieoficjalnie jako "optyk z Sosnowca" odpowie za siedem przestępstw. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, Waldemar Łubniewski poinformował w środę 22 czerwca Polską Agencję Prasową, że przekazał do sądu akt oskarżenia o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 11-letniego Sebastiana oraz pedofilię - przytacza RMF FM. Mężczyzna jeszcze przed zbrodnią miał wykorzystać seksualnie inne dzieci. Proces prawdopodobnie będzie się toczył z wyłączeniem jawności. Zdecyduje o tym wymiar sprawiedliwości. Tomaszowi M. grozi kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Policjanci z "Archiwum X" doprowadzili do zatrzymania podejrzanego o popełnienie morderstwa sprzed 23 lat.

Tomasz M. stanie przed sądem. Zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic

Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, do zbrodni, która wstrząsnęła opinią publiczną w całym kraju, doszło w sobotę 22 maja 2021 roku. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 11-letniego Sebastiana. Chłopiec bawił się na placu zabaw, ale nie wrócił do domu o wyznaczonej porze. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania, do których włączyła się również straż pożarna oraz psy tropiące.

Mimo dokładnego sprawdzenia okolicy, po Sebastianie nie było śladu. Kiedy służby sprawdziły monitoring  oraz nagrania z kamer sklepów, banków i stacji benzynowych, zauważyli białe auto, które krążyło wokół domu chłopca. Udało się ustalić właściciela pojazdu. Był nim wówczas 41-letni optyk z Sosnowca. Przyznał się do morderstwa 11-latka i wskazał miejsce ukrycia zwłok.

Ciało dziecka było ukryte na budowie w sosnowieckiej dzielnicy Niwka - kilka kilometrów od Dąbrówki Małej. Sebastian po uprowadzeniu był prawdopodobnie przetrzymywany w kilku różnych miejscach. W jednym z nich został zamordowany, a potem przewieziony na budowę, gdzie sprawca zamierzał zalać jego ciało betonem.

Mężczyzna miał przyznać podczas przesłuchania, że planował porwać dziewczynkę, jednak przypadkowo wciągnął do auta chłopca z dłuższymi włosami.

W momencie dokonywania zbrodni był osobą poczytalną

Tomasz M. podczas przesłuchań wielokrotnie przyznawał się do winy i opowiadał z dużą dokładnością o szczegółach morderstwa. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że w momencie dokonywania zbrodni był osobą poczytalną. Wcześniej również nie stwierdzono u niego zaburzeń seksualnych i dewiacji, choć pojawiły się ku temu przesłanki.

W 2008 roku Tomasz M. porwał w Siemianowicach Śląskich 10-letniego wówczas chłopca. - Wziął go za rękę, wprowadził do samochodu i z nim odjechał - powiedziała matka dziecka w TVN24. Za uprowadzenie Dawida, mężczyzna został skazany dopiero w 2009 roku. Na liście oskarżeń znalazło się także posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego oraz paserstwo programów komputerowych. Kara, jaką otrzymał to dwa lata w zawieszeniu na pięć lat.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: