Fundacja Godek chętnie przyjmuje darowizny, mniej chętnie mówi o wydatkach. Bo tak chcą "obrońcy życia"

Walczy z nieistniejącą "ideologią LGBT", prowadzi kampanie antyaborcyjne. Od sześciu lat założona m.in. przez Kaję Godek Fundacja Życie i Rodzina zrzesza wokół siebie osoby o najbardziej radykalnych poglądach. Organizacja nieustannie apeluje o datki, jednocześnie niechętnie informując o tym, ile zebrała i na co faktycznie wydała pieniądze. Oficjalnym powodem jest to, że takiej transparentności rzekomo nie życzą sobie "darczyńcy i przyjaciele".

Założona przez antyaborcyjną działaczkę Kaję Godek Fundacja Życie i Rodzina działa od 2016 roku. W zarządzie oprócz Godek zasiada także Krzysztof Kasprzak. Najgłośniejsze i jednocześnie najbardziej kontrowersyjne inicjatywy tej organizacji to projekty ustaw "Stop LGBT" i "Zatrzymaj aborcję", a także antyaborcyjne pikiety z drastycznymi zdjęciami.

W narracji prowadzonej od lat przez fundację padają określenia takie jak m.in. "homoseksualna propaganda", "ideologia LGBT", "zabijanie dziecka nienarodzonego".

Gdy w październiku ubiegłego roku przedstawiciel fundacji Krzysztof Kasprzak wygłaszał z sejmowej mównicy swoje tezy na temat osób LGBT, większość posłów opozycji opuściła salę posiedzeń, a część odwróciła się do niego plecami.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Fundacja zachęca na swojej stronie internetowej do "wspierania obrony życia i rodziny". Apeluje o przelewy, o darowizny za pośrednictwem szybkich wpłat. Jednocześnie nie publikuje żadnych informacji na temat tego, ile pieniędzy faktycznie zebrała i na co faktycznie je przeznaczyła.

Gdy w ubiegłym roku przez szereg tygodni próbowaliśmy uzyskać informację od fundacji o jej przychodach i wydatkach, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, choć w tym samym czasie otrzymywaliśmy od niej na bieżąco informacje prasowe. To dopiero Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej udostępniło nam wówczas ostatnie sprawozdanie złożone przez fundację.

Zobacz wideo Kaja Godek - wojowniczka, której się nie krytykuje

Fundacja Życie i Rodzina: Udostępnianie informacji byłoby aktem wyjątkowej życzliwości

W tym roku ponowiliśmy próbę kontaktu z fundacją Kai Godek. Chcieliśmy dowiedzieć się, ile pieniędzy zebrała i wydała w tym roku, a także w latach 2020 i 2021.

Członek zarządu Krzysztof Kasprzak odpisał nam, że "fundacja spełnia wszystkie obowiązki ustawowe również w zakresie finansów oraz ich transparentności", jednak żadnych danych nie udostępnił. Dodał ponadto, że "przyjaciele i darczyńcy fundacji" oczekują, że organizacja nie będzie udzielała informacji "mediom o profilu proaborcyjnym i pro-LGBT". Podkreślił też, że fundacja nie korzysta z żadnych środków publicznych (czyli np. ministerialnych dotacji).

Zwróciliśmy uwagę Kasprzakowi, że zgodnie z ustawą o fundacjach organizacja ma obowiązek udostępniania swoich corocznych sprawozdań. Forma jest w zasadzie dowolna: fundacje mogą np. umieszczać je na stronach internetowych, mogą też umożliwiać każdemu wgląd do dokumentów w swojej siedzibie.

Dopiero wtedy otrzymaliśmy sprawozdanie za 2020 r. Krzysztof Kasprzak przekazał jednocześnie, że termin na sporządzenie sprawozdania za ubiegły rok jeszcze nie minął i nie jest ono gotowe. Danych za 2022 r. także nie podał.

Rzeczywiście, fundacje nie mają obowiązku udostępniać danych o swoich finansach w formie innej niż coroczne sprawozdania. Nie mają jednak też takiego zakazu i takie dane mogą ujawniać w ramach polityki przejrzystości i transparentności. Ponowiliśmy więc prośbę o informację o wpływach i wydatkach za 2021 r. i 2022 r.

"Z szacunku dla ludzi skupionych wokół Fundacji, także jej Darczyńców, nie będziemy robić wyjątków dla redakcji popierających aborcję oraz LGBT" - odpisał Krzysztof Kasprzak.

W jednym z późniejszych e-maili dodał, że "udostępnianie informacji nieobjętych obowiązkiem byłoby ze strony Fundacji aktem wyjątkowej życzliwości dla proaborcyjnego medium, a to nie będzie się podobało obrońcom życia".

Fundacja Życie i Rodzina. Wpływy i wydatki

Dostrzegając opór ze strony fundacji, prowadziliśmy jednoczesną korespondencję z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej, które udostępniło nam m.in. sprawozdania także za lata 2016-2018.

Podsumujmy więc to, czego dowiedzieliśmy się zarówno od fundacji, jak i z ministerstwa:

  • Fundacja odmówiła nam informacji o finansach za okres 2021 r. i styczeń-maj 2022 r., wskazując, że nie ma takiego obowiązku. Czas na sporządzenie sprawozdania za 2021 r. mija zgodnie z prawem pod koniec tego roku. Żadne przepisy jednak nie zakazują tego, by fundacja informowała o swoich bieżących finansach niezależnie od składanych sprawozdań.
  • Sprawozdanie za 2020 r. - fundacja odnotowała ponad 1,12 mln zł darowizn, z czego na "realizację zadań statutowych" przeznaczyła nieco ponad 1 mln zł. "Zadania statutowe" to m.in. organizacja zgromadzeń, "zajęć edukacyjnych" i "kursów dla obrońców życia i rodziny". Koszty administracyjne (czynsze, opłaty telefoniczne, pocztowe itp.) w 2020 r. wyniosły łącznie 764,7 zł. Ze sprawozdania wynika, że fundacja nie wydała na wynagrodzenia ani złotówki. Pod koniec 2020 r. miała na koncie blisko 550 tys. zł.
  • Sprawozdanie za 2019 r. - blisko 898 tys. zł w darowiznach, nieco ponad 930 tys. zł przeznaczono na "zadania statutowe", a ok. 15,6 tys. zł na koszty administracyjne. Pod koniec 2019 r. fundacja miała zgromadzone na koncie ok. 430 tys. zł.
  • Sprawozdanie za 2018 r. - w tym roku wpłynęło 716 tys. z darowizn, realizacja celów fundacji pochłonęła 332,7 tys. zł, a koszty administracyjne - 12,3 tys. zł. 207,7 tys. zł przeznaczono na wynagrodzenia z umów zlecenia (jednocześnie zaznaczono, że ani złotówki wynagrodzenia nie otrzymał zarząd). Na koncie zgromadzono na koniec roku 383,2 tys. zł.
  • Sprawozdanie za 2017 r. - 614,8 tys. zł z darowizn, realizacja celów statutowych - 399,7 tys. zł, "administracja i materiały" pochłonęły 73,2 tys. zł. Na umowy o dzieło przeznaczono ok. 189,1 tys. zł. Oszczędności - 221,6 tys. zł.
  • Sprawozdanie za 2016 r. - 149,2 tys. zł przychodów z darowizn, koszty realizacji celów statutowych - 64,9 tys. zł, koszty administracyjne - ok. 5,5 tys. zł. Na umowy o dzieło przeznaczono 12,2 tys. zł, na rachunku zgromadzono 78,7 tys. zł.

Fundacja Życie i Rodzina. Nagły spadek kosztów

Fundacja od lipca 2016 r. wynajmuje liczący blisko 14m2 lokal w budynku przy ul. Ogrodowej w Warszawie. Nieruchomość należy do miasta, a za administrację odpowiada Zarząd Mienia m.st. Warszawy.

Organizacja płaci ok. 790 zł netto czynszu miesięcznie (plus 135 zł netto opłaty serwisowej). Jak przekazał nam Zarząd Mienia, fundacja korzysta z lokalu na warunkach komercyjnych, co oznacza, że nie otrzymuje żadnych zniżek przysługujących organizacjom pozarządowym.

W 2020 r. czynsz i opłata serwisowa przed niewielkimi podwyżkami wynosiły łącznie miesięcznie ok. 884 zł, co w skali roku daje 10,6 tys. zł.

W tym samym roku fundacja wykazała jednak w kosztach administracyjnych jedynie 764 zł. Jeszcze rok wcześniej było to 15,6 tys. zł, a dwa lata wcześniej 12,3 tys. zł.

Jednocześnie urzędnicy informują, że w 2020 r. nie obniżali stawki czynszu.

Próbowaliśmy dowiedzieć się od Krzysztofa Kasprzaka, dlaczego w sprawozdaniu za 2020 r. znalazła się tak niska kwota, choć same koszty wynajmu to ponad 10 tys. zł netto.

Członek zarządu odpisał nam, że kwota ta wynika "z dobrego zarządzania środkami powierzonymi przez Darczyńców". Gdy zwróciliśmy się o konkretne, merytoryczne wyjaśnienie, napisano nam, że "fundacja udzieliła już wymaganych prawem informacji" i "dalsze odpowiedzi będą odczytane jako nieuzasadniona współpraca z proaborcyjnym medium".

O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Zapytaliśmy resort, czy ma wiedzę, z czego może wynikać tak duży spadek kosztów administracyjnych rok do roku (mimo niemalejących kosztów wynajmu) i czy próbowało wyjaśnić tę kwestię z zarządem Fundacji. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi od resortu.

Fundacja Działaj, która już nie działa

Przy okazji pracy nad tekstem udało nam się ustalić, że Krzysztof Kasprzak, członek zarządu Fundacji Życie i Rodzina, założył też na początku 2020 r. własną fundację - Działaj - którą zarejestrował pod tym samym adresem. Po dwóch latach została jednak zlikwidowana.

W celach Fundacji Działaj zapisano m.in. "działalność społeczną, charytatywną i edukacyjną w zakresie wzmacniania i ochrony kontroli obywateli nad działalnością podmiotów władzy, a także upowszechniania działań wspomagających rozwój demokracji i swobód obywatelskich".

W statucie znalazł się też zapis o "wspomaganiu działań mających na celu ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia do naturalnej śmierci" oraz "inicjowaniu i wspieraniu działań promujących rodzinę i rodzicielstwo". A to mimo faktu, że podobne cele ("ochrona życia" i "promowanie postaw prorodzinnych") ma Fundacja Życie i Rodzina.

Po co więc Kasprzakowi dwie fundacje?

"Powołałem ją do realizacji zadań niezwiązanych z działalnością statutową Fundacji Życie i Rodzina, była to moja prywatna inicjatywa. Jednak zrezygnowałem z planu, Fundacja Działaj nigdy nie rozpoczęła działalności merytorycznej, nie pozyskiwała też żadnych środków ani publicznych ani od osób prywatnych, nie będąc potrzebna została zlikwidowana" - przekazał nam Krzysztof Kasprzak.

Kasprzak udostępnił nam sprawozdanie Fundacji Działaj za 2020 r., w którym rzeczywiście w rubrykach dotyczących wpływów i wydatków zapisano "0 zł".

"Kierowany miłosierdziem spieszę poinformować że sprawozdanie merytoryczne za 2021 rok Fundacji Działaj będzie wyglądało tak jak to za 2020 rok, czyli będzie składało się z samych zer" - zapowiedział Kasprzak.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: