Ostrowiec Świętokrzyski. Dostał ze szpitala telefon o śmierci żony. Na miejscu okazało się, że kobieta żyje

Władze Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim wyjaśniają okoliczności pomyłki, do której doszło pod koniec ubiegłego tygodnia. Rodzina jednej z pacjentek otrzymała w piątek informację o śmierci chorej. Na miejscu okazało się jednak, że kobieta wcale nie zmarła.

W Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim przebywa w ciężkim stanie matka pana Zbigniewa. Jak przekazał mężczyzna w rozmowie z TVN24, jego 88-letni ojciec otrzymał w piątek telefon z informacją o śmierci żony.

Rodzina zaczęła już przygotowania do pogrzebu i udała się do szpitala.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

- Spytaliśmy, czy możemy odebrać akt zgonu pani Matyjanek. Panie popatrzyły na siebie bardzo dziwnym wzrokiem, jedna z nich żachnęła się nawet i powiedziała: "przecież pani Matyjanek żyje". Niewiele myśląc, wpadliśmy do sali, gdzie leżała mama. Jest w bardzo ciężkim stanie, ale żyje. Przytuliliśmy ją. Mogliśmy ją pogłaskać, dotknąć - mówił w rozmowie z TVN24 pan Zbigniew.

Mężczyzna zapowiada, że będzie domagać się odszkodowania za szkody moralne i odpowiedzialności karnej za spowodowanie zagrożenia życia jego 88-letniego ojca.

Zobacz wideo Dlaczego Donald Tusk nie pojechał do Kijowa? Pytamy Tomasza Siemoniaka

Ostrowiec Świętokrzyski. Szpital przeprasza

Dyrektor szpitala Tomasz Kopiec potwierdził, że "doszło do złamania procedury". Informację o rzekomej śmierci matki pana Zbigniewa przekazała rodzinie pielęgniarka, choć za kontakty z rodziną w takich sytuacjach odpowiada lekarz.

- Przepraszam, nie znajduję tu żadnego uzasadnienia i mogę tylko wyrazić współczucie dla rodziny pacjentki, która przebywa wciąż na naszym ZOL-u - dodał dyrektor. Zapowiedział, że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec osoby, która podała rodzinie nieprawdziwą informację.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: