W sobotniej mszy w katedrze na Wawelu uczestniczyli m.in. Jarosław Kaczyński, córka Lecha i Marii Kaczyńskich, Marta Kaczyńska oraz przedstawiciele rządu z premierem Mateuszem Morawieckim na czele. Uroczystościom przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
- Świętej pamięci pan profesor Lech Kaczyński, prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, od 12 lat spoczywający na Wawelu, coraz bardziej jasno widzimy to wszyscy, w swojej służbie narodowi i państwu, w swym oddaniu prawdzie, w swej trosce o własną wolność i o wolność Polski i Polaków królom był równy - mówił abp Jędraszewski.
Więcej informacji z kraju i ze świata na głównej stronie Gazeta.pl
Metropolita krakowski stwierdził, że, Lech Kaczyński był najwspanialszym z prezydentów III Rzeczpospolitej, dlatego, że jawi się jako bojownik o polską prawdę. - Dążył do prawdy nie tylko historycznej, ale i tej, która oczyścić może całe życie społeczne – mówił. Duchowny dodał, że chodzi o "niedoprowadzone do końca dzieło lustracji, które wzbudziło ogromny sprzeciw części społeczeństwa".
Abp Jędraszewski zwrócił też uwagę na to, jak Lech Kaczyński oceniał sytuację międzynarodową i przypomniał wyjazd prezydenta do Tbilisi w 2008 r. - Miał umiejętność przenikania gry w kategoriach geopolitycznych - zaznaczył duchowny.
W sobotę Jarosław Kaczyński, przed udaniem się na mszę na Wawelu, odsłonił w Tarnowie pomnik Lecha Kaczyńskiego. Rzeźba na marmurowym cokole stanęła na placu przed dworcem kolejowym.
- Bez niego nie moglibyśmy doprowadzić do tego, że dzisiaj Polska jest dużo sprawiedliwsza, dużo lepsza, dużo silniejsza niż była. Dziś jest broniona polska niepodległość, polska suwerenność, polska podmiotowość - stwierdził podczas uroczystości Jarosław Kaczyński.
Sobotnim uroczystościom odsłonięcia pomnika towarzyszyły okrzyki sprzeciwu. Pojawiały się też gwizdy. Przemówienie wicepremiera przerwane zostało okrzykami, wśród których pobrzmiewało m.in. "Przestań kłamać" czy też "Nie dla pomnika".
Do tych okrzyków odniósł się Jarosław Kaczyński. - Mój brat dał radę i my dzisiaj też dajemy radę, mimo że tutaj ci od Putina nie próżnują - mówił Kaczyński. "Lech Kaczyński, Lech Kaczyński!" - skandowali z kolei zwolennicy partii rządzącej.
Odsłonięcie pomnika i msza na Wawelu zbiegły się w czasie z 73. rocznicą urodzin Lecha Kaczyńskiego i jego brata bliźniaka. Dzień urodzin tragicznie zmarłego 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem prezydenta zbiegł się również z miesięcznicą pogrzebu pary prezydenckiej na Wawelu.