W poniedziałek Wirtualna Polska opublikowała materiał dot. przypadków znęcania się nad dziećmi, do których miało dochodzić w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem. Na te doniesienia zareagowała małopolska kuratorka oświaty.
"Zbyt łatwo feruje się wyroki jeszcze przed uzyskaniem pełnej wiedzy o faktach. To ja celem uzupełnienia informacji o DPS w Jordanowie. Uczniowie z DPS w szkole nie wykazywali lęku, czy negatywnych emocji. Dzieci o specjalnych potrzebach z DPS nie potrafią zakłamywać emocji" - napisała na Twitterze Barbara Nowak.
Wirtualna Polska poprosiła ministra edukacji Przemysława Czarnka o komentarz dotyczący wpisu kuratorki oświaty. - To jest stanowisko, tak czy inaczej, wyłącznie pani kurator, a nie ministerstwa. Popieram wszelkie działania pana wojewody - powiedział polityk.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jak wynika z ustaleń dziennikarzy Wirtualnej Polski, w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie zakonnice miały znęcać się nad osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. Za niegrzeczne zachowanie zamykano podopiecznych w klatce.
Często stosowaną w ośrodku metodą miało być przywiązywanie niepełnosprawnych do łóżek. Dziennikarze opublikowali zdjęcia, na których widać skrępowane osoby. - Michalince, mocno upośledzonej, wiążą rękę do szczebelka paskiem jak do spodni, tylko mniejszym. Wszystko dlatego, że kiedy się budziła, wyciągała ciuchy z szaf i zapalała światło. Czasem opiekunowie zamykali ją na zapleczu i siedziała do rana na krześle. Ale pasek jest skuteczniejszy - opisała Agata, była pracownica.
- Dzieci są bite przez siostry zakonne, natomiast pracownicy świeccy stosują przemoc poprzez wykonywanie ich poleceń. Dotyczy to m.in. wsadzania do klatki czy wiązania. Najczęściej wiązała jednak Alberta. Myśmy z Olą odmawiały. Dzieciom zostają czerwone ślady, a raz opiekunka zacisnęła sznurek tak mocno, że nie mogłam Emilki rozwiązać. Zrobił się węzeł i musiałam pomagać sobie łyżką - powiedziała WP była terapeutka. Jedna z podopiecznych miała być również bita mopem.
W odpowiedzi na doniesienia medialne Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej zleciło przeprowadzenie pilnych kontroli we wszystkich Domach Pomocy Społecznej w Polsce. W sprawie trwa śledztwo. Zarzuty postawiono dwóm osobom, m.in. siostrze Bronisławie, dyrektorce ośrodka.
Jak informowaliśmy w czwartek, siostry prezentki rezygnują z prowadzenia placówki - zgodziły się, aby zajmował się nią powiat suski.