Piotr Kraśko uzgodnił z prokuraturą karę za prowadzenie bez prawa jazdy. Zapłaci 100 tys. złotych

Nie będzie procesu ws. Piotra Kraśki, któremu prokuratura zarzuciła prowadzenie samochodu bez uprawnień. Dziennikarz po uzgodnieniu z prokuraturą ma zapłacić karę 100 tys. złotych. Informację tę potwierdził w rozmowie z PAP prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie Marek Skrzetuski.

- Mogę potwierdzić, że do aktu oskarżenia skierowanego przeciwko Piotrowi Kraśce został dołączony wniosek w trybie 335 par. 2 Kodeksu karnego. Jest to wniosek, który w przypadku, gdyby został uwzględniony przez sąd, umożliwia wydanie wyroku skazującego na posiedzeniu bez przeprowadzenia rozprawy z uzgodnionym wymiarem kary. Mogę potwierdzić, że ten wymiar wynosi 200 stawek dziennych po 500 zł - przekazał w rozmowie z PAP Marek Skrzetuski, cytowany przez Wirtualne Media.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Prokurator wyjaśnił, iż prokuratura złożyła taki wniosek, "w związku z tym, że oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu, a okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości".

Arcybiskup Marek Jędraszewski Poznań. 24 czerwca wyrok ws. "nawoływania do zabójstwa" Jędraszewskiego

Przypomnijmy, że 8 czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Kraśce do Sądu Rejonowego w Ostrołęce. Dziennikarz został oskarżony o prowadzenie pojazdu po cofnięciu uprawnień (art. 180a kk.). Za zarzucany czyn dziennikarzowi groziła grzywna albo ograniczenie lub nawet pozbawienie wolności do dwóch lat.

Małgorzata Prokop-Paczkowska i Monika Tichy w szczecińskim sądzie, 14 czerwca 2022 r. Monika "Pacyfka" Tichy skazana za znieważenie Kai Godek. "Nie żałuję"

Piotr Kraśko jechał bez prawa jazdy

Akt oskarżenia dotyczy sytuacji z 19 sierpnia 2016 r., do której doszło na ulicy Pawłowskiego w miejscowości Myszyniec (woj. mazowieckie). Jadący tamtędy Piotr Kraśko został zatrzymany przez patrol policji. Jak się okazało, dziennikarz nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu - stracił je dwa lata wcześniej.

Kraśkę przesłuchano w tej sprawie w połowie maja br. Przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień. Zgodził się też na publikację wizerunku i pełnych danych osobowych.

Zobacz wideo Wjechał na strzeżony przejazd kolejowy, uszkodził rogatkę i odjechał. Trafi do sądu

To nie pierwszy raz, gdy Piotr Kraśko zignorował przepisy zabraniające mu prowadzić samochód. W grudniu ub. r. dziennikarz został zatrzymany podczas jazdy bez uprawnień. Dostał wówczas karę grzywny w wysokości 7,5 tys. złotych i roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratura odwołała się od tego wyroku, bo uznała go za zbyt niski. Sąd utrzymał jednak wyrok w mocy. Media podawały wówczas, że Kraśko miał już dwa razy odbierane prawo jazdy - w 2009 i 2014 r.

***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: