Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, postępowanie dowodowe w sprawie lustracji Kazimierza Kujdy zostało już zakończone. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł we wtorek, że Kujda złożył niezgodnie z prawdą oświadczenie lustracyjne. Wyrok sprawia, że Kujda nie może kandydować w wyborach samorządowych, parlamentarnych oraz europejskich.
- Wyrok wydaje się słuszny. Jest oparty na rzetelnych ustaleniach faktycznych, został prawidłowo przez sąd uzasadniony. Czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości - powiedział na antenie TVN24 prokurator. Wyrok nie jest prawomocny. Kujda zaskarżył go do sądu wyższej instancji, a po rozprawie Kujda nie chciał udzielić komentarza dziennikarzowi TVN24. - Nie kłamałem - skwitował jedynie. - Ale sąd jest innego zdania? Zrezygnuje pan z doradztwa u pana Sasina? Sąd się pomylił pana zdaniem? - dopytywał dziennikarz. - Nie mam żadnego komentarza - odparł Kujda.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Z dokumentów zgromadzonych w Instytucie Pamięci Narodowej wynika, że Kazimierz Kujda współpracował ze Służbami Bezpieczeństwa w latach 1979-81. Kujda podczas swojej działalności w służbach często jeździł na Zachód. Obecny współpracownik Jacka Sasina potwierdził fakt nawiązania współpracy odręcznie napisanym dokumentem. Zdaniem SB Kujda sumiennie wywiązywał się z zadań i donosił głównie na obcokrajowców.
Kujda początkowo zaprzeczał współpracy, ale potem stwierdził: "Wiem, że popełniłem błąd i bardzo pragnę, żeby został mi wybaczony. Ośmielam się przy tym twierdzić, że przez 25 lat pracowałem lojalnie dla Polski i obozu niepodległościowego, z którym czuję się ideowo związany. Wierzę, że ta okoliczność zostanie wzięta pod uwagę. Głęboko ubolewając, pragnę wyjaśnić okoliczności sprawy". Od 1983 roku unikał już kontaktów z SB i żądał zakończenia współpracy.
W lutym 2021 roku IPN oficjalnie potwierdził tajną współpracę Kazimierza Kujdy ze Służbą bezpieczeństwa.
Kujda od dekad jest jednym z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. W latach 1995-98 i 2008-15 był prezesem spółki Srebrna. Spółka ta jest majątkowym zapleczem Prawa i Sprawiedliwości.
W 2015 roku został przez ministra środowiska Jana Szyszkę powołany na stanowisko prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Był nim do lutego 2019 roku. Dwa dni po dymisji rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że Kazimierz Kujda został zawieszony w członkostwie Narodowej Rady Rozwoju po doniesieniach medialnych, o kłamstwie lustracyjnym i współpracy z SB. W październiku 2021 roku został przewodniczącym Rady Nadzorczej Polskiej Spółki Gazownictwa. Na początku marca tego roku został ekspertem w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. W czerwcu miał przejąć stery gabinetu politycznego Jacka Sasina.