Ulewa zalała wiele ulic w Olsztynie - m.in. aleję Wojska Polskiego, ul. Partyzantów i Lubelska. Pod wodą znalazł się także Dworzec Główny. W sieci pojawiło się wiele zdjęć i nagrań obrazujących skalę zniszczeń.
"Gazeta Olsztyńska" - informując o konsekwencjach nawałnicy - przypomina, że podobna sytuacja powtarza cię w mieście co roku w sezonie burzowym. Ulewny deszcz sparaliżował miasto - komunikacja publiczna nie mogła działać, ale właściciele aut osobowych też nie byli w lepszej sytuacji. Nurt porwał separatory ruchu ustawione prowizorycznie jako rondo. Barierki stworzyły korek na jednej z ulic. Woda uniemożliwiła też pracę sklepów - Biedronka przy ulicy Poprzecznej została zamknięta, bo podczas deszczu zarwał się dach budynku.
- Strażacy od początku wystąpienia zjawiska ulewnego deszczu wyjeżdżali już 10 razy do wypompowywania wody z zalanych ulic, parkingów i budynków. Liczba ta stale rośnie - poinformował "Gazetę Olsztyńską" Tomasz Sobkowicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Zdjęcia umieszczone na Twitterze pokazują sparaliżowane, zalane wodą miasto. "Olsztyn tonie" napisała jedna z internautek, pokazując fotografię zalanego auta.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Nawałnica najbardziej dała się we znaki mieszkańcom al. Wojska Polskiego, ul. Sybiraków, Dworcowej, Partyzantów, Zientary Malewskiej, Lubelskiej, Krasickiego i Wyszyńskiego. Przy ulicy Metalowej w jednym z budynków deszcz zalał piwnicę. Burza nie oszczędziła też samochodów stojący na parkingu przy ul. Kolejowej - pojazdy zostały zalane.
W niektórych częściach miasta studzienki kanalizacyjne nie były już w stanie przyjmować wody.
Olsztyńska policja poinformowała o znalezieniu kilkunastu tablic rejestracyjne, które nurt porwał z pojazdów. Funkcjonariusze opublikowali zdjęcia znalezionych rejestracji, żeby właściciele mogli się po nie zgłaszać.
****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.