Jak przekazał w rozmowie z TVN24 młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji, do zdarzenia doszło w miejscowości Zawada pod Tarnowem.
Zwłoki odkrył mężczyzna, który w sobotę kosił trawę na działce. Postanowił on zajrzeć na sąsiedzką, opuszczoną posesję, a gdy spojrzał w głąb studni, dostrzegł tam ludzkie szczątki. Wtedy powiadomił o tym fakcie służby.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Policja podkreśla, że zwłoki znajdowały się w studni od dłuższego czasu i były w tak znaczącym stanie rozkładu, że niemożliwe było stwierdzenie płci denata. Nie wiadomo także, jak doszło do jego śmierci.
Sekcja i badania DNA pozwolą ustalić tożsamość osoby. Jak przekazał stacji inspektor Gleń śledczy porównają wyniki z genomami ludzi, którzy figurują w bazie osób zaginionych.