"Powszechnie znany jest temat pani naczelnik UP Pacanów, która to wdała się w dyskusję z panem posłem Michałem Cieślakiem, za co miała ponieść surowe konsekwencje służbowe. Z pewnością nikt z Was nie chciałby po jakiejś telefonicznej skardze, obojętnie jakiego klienta, być wezwanym na dywanik do dyrektora i usłyszeć, że wskutek tej skargi dyrektor podjął decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie art. 52 (dyscyplinarka), bez wcześniejszego dogłębnego wyjaśnienia treści i zasadności skargi" - zwraca uwagę WZZPP we wpisie na Facebooku.
"To mogło i niewykluczone, że może spotkać każdego z nas. Biorąc do tego fakt, że wobec najdrobniejszego przewinienia wyciągane są wobec wszystkich pracowników konsekwencje służbowe, to uważamy, że takowe winny być również wyciągnięte od zarządzających Pocztą Polską, którzy zawiesili panią naczelnik w obowiązkach służbowych oraz zagrozili jej dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy. Stąd nasze wystąpienie do prezesa Poczty Polskiej S.A." - napisali związkowcy.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Do posta dołączyli skan oświadczenia, które wystosowali do prezesa Poczty Polskiej Tomasza Zdzikota. Ich zdaniem zachowanie dyrektora RS (Regionu Sieci) Kielce Wojciecha Stelmacha, "który po otrzymaniu skargi na naczelnika urzędu pocztowego w Pacanowie od pana posła Michała Cieślaka wezwał do siebie panią naczelnik UP Pacanów i poinformował ją o odsunięciu od obowiązków służbowych oraz zwolnieniu dyscyplinarnym z pracy", mogło naruszyć "Kodeks etyki Poczty Polskiej".
WZZPP wskazuje na fundamentalne wartości w kodeksie - honor, odpowiedzialność, szacunek i współdziałanie - podkreślając, że kierować się nimi powinni nie tylko pracownicy poczty, ale także ich pracodawcy. Pocztowcy uważają, iż Wojciech Stelmach sprawił, że w oczach opinii publicznej wizerunek spółki został poważnie nadszarpnięty.
"Należy nadmienić, że pan poseł Michał Cieślak poniósł już konsekwencje służbowe, tracąc tekę ministerialną. Zatem zasadne nasuwa się pytanie, jakie konsekwencje zostały lub zostaną wyciągnięte wobec dyrektora RS Kielce pana Wojciecha Stelmacha, lub innych osób z kierownictwa spółki, które do całej tej sytuacji się przyczyniły" - pytają członkowie WZZPP.
Zwracają uwagę, że "brak wyciągnięcia konsekwencji służbowych świadczyć będzie, że przyjęty przez zarząd PP S.A. 'Kodeks etyki Poczty Polskiej' jest pustym dokumentem o typowych treściach populistycznych i propagandowych".
Tydzień temu w placówce pocztowej w Pacanowie pojawił się minister Michał Cieślak, poseł Partii Republikańskiej. Naczelniczka poczty Agnieszka Głazek postanowiła poskarżyć mu się na podwyżki cen paliwa i rosnące raty kredytów. Krótko po tej rozmowie dostała telefon z sekretariatu dyrektora z Kielc. Dowiedziała się, że polityk złożył na nią skargę i w związku z tym zostanie zwolniona dyscyplinarnie. Zdaniem Cieślaka naczelniczka miała odnosić się do niego "wulgarnie" i "agresywnie", czemu Głazek wielokrotnie zaprzeczyła.
Michał Cieślak przekazał w środę (8 czerwca), że skontaktował się z prezesem Poczty Polskiej i wycofał skargę. W środę Poczta Polska poinformowała o wynikach "postępowania wyjaśniającego" w sprawie incydentu w Pacanowie. Oświadczono, że naczelniczka będzie kontynuować pracę. Tego samego dnia wieczorem Cieślak napisał w mediach społecznościowych, że w związku z tym zdarzeniem podaje się do dymisji.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>