Jak podaje "Wyborcza", czerwone płyty, które mają mieć wymiary 200 na 100 centymetrów, zostaną położone w dwóch rzędach przy pomniku smoleńskim na placu Piłsudskiego. W ten sposób powstanie ścieżka, która będzie prowadziła od pomnika smoleńskiego na wschód, w stronę pomnika Lecha Kaczyńskiego, który znajduje się przy budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa.
- Wspomniane prace zostały uznane za niewpływające negatywnie na układ urbanistyczny placu Piłsudskiego. Położenie czerwonej granitowej ścieżki prowadzącej do pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej związane jest z dopełnieniem projektu autorstwa Jerzego Kaliny i będzie z nim tworzyło spójną całość - powiedział dziennikowi Andrzej Mizera z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie.
Jak przekonuje Mizera, prace związane z położeniem czerwonych płytek są "uzupełnieniem pomnika o pominięte wcześniej elementy". Zmiany te natomiast miały być planowane "od kilku lat". Obecnie przy pomniku trwają pierwsze prace nad wymianą dotychczasowych jasnych płyt.
Przeczytaj więcej informacji z Polski na stronie głównej Gazeta.pl.
Jesienią 2018 roku pomnik smoleński stanął na pl. Piłsudskiego mimo tego, że władze Warszawy przekonywały, że zostanie on umieszczony w tym miejscu bezprawnie. Projekt i lokalizację monumentu przyjął jednak ówczesny wojewoda mazowiecki - Zdzisław Sipiera. Wówczas zrealizowano tylko główną część projektu - czyli pomnik w formie granitowych schodów, na których znajdują się nazwiska 96 ofiar katastrofy samolotu Tu-154 z 10 kwietnia 2010 roku.