Kobieta poznała 63-letniego "Fernanda" w ubiegłym roku za pośrednictwem komunikatora internetowego. Mężczyzna miał być pochodzącym z Hiszpanii wdowcem, który na co dzień mieszka w Holandii i pracuje na platformie wiertniczej na Malcie.
Ofiarą matrymonialnego oszustwa padła 58-letnia mieszkanka Kraśnika. Kobieta przez rok utrzymywała kontakt z "Fernandem", któremu udało się zdobyć zaufanie kobiety, a następnie wyłudzić od niej pieniądze.
"W miarę rozwoju znajomości, mężczyzna pod różnymi pretekstami, np. związanymi z projektem rurociągów, namawiał kobietę do przelewów pieniędzy na konta w Niemczech, czy Litwie" - przekazał w komunikacie młodszy aspirant Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. Dodatkowo kobieta przesyłała "Fernandowi" kryptowalutę. 58-latka wzięła nawet pożyczkę w banku, a wszystkie pieniądze przelała oszustowi.
Przeczytaj więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl.
Kobieta pomyślała, że jest ofiarą oszusta, kiedy skontaktował się z nią mężczyzna podający się za "kierownika". Przekazał on, że "Fernando" jest w więzieniu i potrzebuje pieniędzy, aby móc je opuścić. 58-latka zgłosiła wówczas sprawę na policję. Łączna kwota, jaką od niej wyłudzono, to ponad 280 tys. złotych. Obecnie policjanci starają się ustalić tożsamość oszustów.
Kraśnicka policja apeluje o ostrożność w kontaktach z osobami, które poznaliśmy za pośrednictwem internetu. "Nie ulegajmy szantażom finansowym oszustów. Zachowajmy rozwagę w tego typu kontaktach" - napisano na koniec komunikatu.
*********
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.