4 maja Beata Pietras, znana pod panieńskim nazwiskiem Kozidrak, została skazana przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. W poniedziałek 6 czerwca prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie apelację od wyroku, uznając go za zbyt łagodny.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz skomentowała sprawę w rozmowie z "Party": - W przedmiotowej sprawie sporządzana jest przez prokuratora apelacja od nieprawomocnego wyroku skazującego Beatę P. - cytował rzeczniczkę w poniedziałek dwutygodnik. Jak czytamy, prokuratura miała uznać obecną karę za "rażąco łagodną".
W rozmowie z Polską Agencją Prasową prok. Skrzyniarz poinformowała natomiast, że apelacja od wyroku z 4 maja została skierowana jeszcze tego samego dnia. - Prokurator zarzucił [wyrokowi] rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonej w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy - powiedziała. - W ocenie prokuratury orzeczenie zbyt niskiej kary powoduje, że nie spełni ona swojej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej, i nie zaspokoi społecznego poczucia sprawiedliwości - dodała.
Więcej aktualnych wiadomości z Polski znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na początku września ubiegłego roku wokalistka została zatrzymana za kierownicą samochodu na warszawskim Mokotowie. Badanie trzeźwości wykazało dwa promile alkoholu w wydychanym przez nią powietrzu. 4 maja Kozidrak została skazana za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Została ukarana 200 stawkami dziennymi po 250 zł (łącznie 50 tys. zł) oraz pięcioletnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Do tego została zobowiązana do zapłaty 20 tys. zł na rzecz funduszu postpenitencjarnego.