Ambasada Federacji Rosyjskiej od lat 80. dzierżawi od Polskich Lasów Państwowych sześciohektarowy grunt ziemi, który znajduje się w Skubiance nad Zalewem Zegrzyńskim (woj. mazowieckie). Od tego czasu Rosjanie postawili na gruncie kilka zabudowań. Koszt miesięcznej dzierżawy wynosił 12 tysięcy złotych.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na działce dzierżawionej przez Rosjan stoją dwa hotele, dwie wille, osiem domków letniskowych oraz korpus administracyjny. Do tej pory przedstawiciele rosyjskiej ambasady mogli korzystać z ośrodka, jednak po rozpoczęciu wojny w Ukrainie Lasy Państwowe zażądały rozwiązania umowy, która miała obowiązywać do 2025 roku.
- Wniosek o wydanie nieruchomości w trybie natychmiastowym został wysłany drogą elektroniczną do ambasady Federacji Rosyjskiej - przekazywał jeszcze w kwietniu Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.
Okazało się również, że od lutego do Nadleśnictwa Jabłonna, które jest jedną ze stron umowy, nie wpływają żadne środki z tytułu dzierżawy od Rosjan. Obecnie w ośrodku nikt nie przebywa.
Na jego terenie pojawili się eksploratorzy z GoUrbex i Urban Past, po czym umieścili w Internecie film, który przedstawia stan zabudowań w środku. Rafał z GoUrbex przekazał, że na teren weszli przez dziurę w ogrodzeniu. Nikogo nie zastali, a większość miejsc jest zniszczonych. W środku znajdują się tam meble oraz sprzęt AGD.
- Jeden z hoteli był w ostatnich latach używany, bo jest w miarę czysty, a z ośmiu domków letniskowych trzy lub cztery są w dobrym stanie - przekazał mężczyzna podczas rozmowy z dziennikarzem "Faktu". Według niego właśnie tam mogli wypoczywać rosyjscy przedstawiciele.