"Urodziny Hitlera" odbyły się w 2017 roku w lesie pod Wodzisławiem Śląskim z okazji 128. rocznicy urodzin przywódcy III Rzeszy. Sprawa została ujawniona dzięki reportażowi "Superwizjera" TVN. W swoim materiale dziennikarze pokazali m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami oraz wielką drewnianą swastykę, którą uczestnicy "urodzin Hitlera" podpalili po zmroku.
Oskarżonymi w sprawie byli Mateusz S. (były lider rozwiązanego przez sąd stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność"), Adrian K., Dawid K., Tomasz R., Dorota R. i Krystian Z. Odpowiadali za propagowanie nazistowskiego ustroju państwa. Mateusz S. został także oskarżony o wyprodukowanie plakatu, który zapraszał na obchody urodzin przywódcy hitlerowskich Niemiec.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Mateuszowi S. przedstawiono również trzy inne zarzuty: dwa z nich dotyczyły propagowania nazistowskiego ustroju państwa w trakcie koncertu w 2016 roku w Boguszowicach koło Rybnika oraz w 2017 roku w czasie festiwalu Orle Gniazdo, trzeci mówił o posiadaniu amunicji do broni palnej bez odpowiedniego zezwolenia.
Podobne zarzuty usłyszeli Krystian Z. i Dawid K. Pierwszy z nich został oskarżony o publiczne propagowanie nazizmu na festiwalu Orle Gniazdo, drugi - o wznoszenie gestu hitlerowskiego pozdrowienia na koncercie w Boguszowicach.
Prokuratura żądała kar od ośmiu miesięcy do roku i czterech miesięcy więzienia, obrona wnosiła o uniewinnienie oskarżonych.
Obrona domagała się uniewinnienia, twierdząc, że impreza miała charakteru prywatny, a udział w niej nie podlega odpowiedzialności karnej. Obrońcy przekonywali też, że osoby, odpowiadające w procesie nie propagowały nazizmu, a ich spotkanie było "żartem", "happeningiem", "zabawą", zorganizowaną w gronie znajomych.
Ostatecznie, jak podaje tvn24.pl na podstawie doniesień PAP, sąd we wtorek uznał oskarżonych za winnych propagowania nazistowskiego ustroju państwa.
Mateusz S. został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Adrian K. i Tomasz R. usłyszeli wyrok sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, Dorota R. - trzech miesięcy w zawieszeniu na dwa lata, Dawid K. - ośmiu miesięcy w zawieszeniu na dwa lata a Krystian Z. - dziesięć miesięcy w zawieszeniu na trzy lata.
Wyrok nie jest prawomocny.
- Oskarżeni są dorośli, mają świadomość tego, co wydarzyło się w czasie drugiej wojny światowej na ziemiach polskich, wiedzą, jak wyglądał ustrój nazistowski, a mimo to zdecydowali się na zorganizowanie tego zdarzenia. Inna kara stanowiłaby przyzwolenie na urządzanie takich imprez - uzasadniał sędzia Dawid Kopczyński.
W 2018 r. za winnego propagowania faszystowskiego ustroju państwa został uznany Adam B., jeden z uczestników "urodzin". Proces mężczyzny odbywał się osobno, ponieważ złożył wniosek o skazanie bez przeprowadzenia postępowania. Poza grzywną w wysokości 13 tys. zł sąd nakazał też zapłatę 7,2 tys. zł kosztów procesu.
Obie strony procesu zapowiadają apelację.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>