Mężczyzna, który wybrał się na przejażdżkę rowerem drogą ekspresową, ryzykował własnym życiem. Każde auto, które go wyprzedzało, mogło doprowadzić do tragedii. Wszystko po to, jak tłumaczył policjantom, by szybciej dotrzeć do domu.
Funkcjonariusze policji poinformowali o niebywałym zatrzymaniu. W sobotę przed godziną 15 otrzymali zgłoszenie, że pewien rowerzysta, zapominając o własnym bezpieczeństwie, jechał drogą ekspresową S3 między węzłami Międzyrzecz Północ, a Skwierzyna Zachód.
Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna porusza się pasem ruchu w kierunku Gorzowa Wielkopolskiego. Policjanci szybko namierzyli rowerzystę i zatrzymali go do kontroli. Policjantom tłumaczył, że chciał szybciej wrócić do domu, więc postanowił skrócić sobie drogę, podróżując drogą ekspresową. Za swoje lekkomyślne zachowanie mężczyzna dostał mandat 250 zł. Policjanci pomogli mężczyźnie przedostać się w bezpieczne miejsce, by mógł kontynuować jazdę.
Drogi ekspresowe to drogi o ograniczonej dostępności. Mogą poruszać się nimi pojazdy samochodowe. Oznacza to, że po drodze ekspresowej nie mogą poruszać się np. piesi, rowerzyści, motorowerzyści ani kierowcy pojazdów zaprzęgowych.
Na drogach ekspresowych dwujezdniowych, samochody osobowe, motocykle i samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony mogą poruszać się z prędkością 120 km/h. Z kolei na drogach ekspresowych jednojezdniowych i na drogach dwujezdniowych z co najmniej dwoma pasami przeznaczonymi dla każdego kierunku ruchu, ograniczenie prędkości wynosi 100 km/h.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.