Afera Amber Gold. Kim jest była wiceprezeska spółki Katarzyna P.?

Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok ws. Amber Gold. Kara dla Marcina P., twórcy piramidy finansowej została utrzymana - 15 lat więzienia. Katarzyna P. dostała wyrok o rok krótszy niż w sądzie pierwszej instancji - 11,5 roku więzienia. Przypominamy, kim jest była wiceprezeska Amber Gold Katarzyna P.

Według prokuratury twórcy Amber Gold - Marcin P. i jego żona Katarzyna P. - w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln złotych. W październiku 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Marcina P. na 15 lat więzienia, a Katarzynę P. na 12,5 roku. Apelację od wyroku złożyli zarówno oskarżeni, jak i prokuratura. Śledczy chcieli najsurowszych kar, jakie przewiduje kodeks karny, czyli 15 lat więzienia dla Katarzyny P. oraz 25 lat więzienia dla Marcina P.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>

W poniedziałek w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku zapadł prawomocny wyrok w procesie twórców Amber Gold. Dwa tygodnie temu sędziowie wysłuchali mów końcowych. Prokuratura wniosła o wyższe kary dla Marcina P. i Katarzyny P., a obrońcy o powtórzenie procesu i uniewinnienie. Więcej szczegółów w poniższym artykule:

Amber Gold Zapadł prawomocny wyrok w sprawie Amber Gold. Nieoczekiwana zmiana

Afera Amber Gold. Kim jest Katarzyna P.? Czym zajmowała się w firmie?

Katarzyna P. pochodzi z Gdańska, z niezamożnej, rozbitej rodziny; wychowała się w dzielnicy Lipce. Edukację zakończyła na szkole średniej. Nauczyciele, cytowani przez ogólnopolskie media, wspominali ją jako cichą i niewyróżniającą się uczennicę. W 2008 r. Katarzyna P. pobrała się z Marcinem S., który po ślubie przyjął nazwisko żony, bo - jak tłumaczył - wydało mu się "bardziej medialne". Wcześniej był jej kolegą z klasy, spotkali się przypadkiem po latach. Rok po ślubie małżeństwo P. założyło Grupę Inwestycyjną Ex, która z czasem zmieniła nazwę na Amber Gold.

Dochód podstawowy na Warmii i Mazurach. Dochód podstawowy na Warmii i Mazurach. "Są otwarci na odważne rozwiązania"

Amber Gold miało inwestować w złoto i inne kruszce. Firma działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku, co znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.

Katarzyna P. była m.in. wiceprezeską firmy Amber Gold sp. z o.o., prezeską spółki Amber Gold Invest (poprzednio Salony Finansowe Ex,  która miała udziały w spółce Amber Gold sp. z o.o.), prezeską Funduszu Poręczeniowego AG mającego ręczyć za lokaty Amber Gold. Została też prezeską spółki PST SA, którą do rejestru przedsiębiorców wpisano 1 sierpnia 2012, a więc zaledwie na dwa tygodnie przed upadkiem spółki Amber Gold - przypomniała WP.

Zobacz wideo Dlaczego oceny w szkole są bez sensu?

Małżeństwo P. otworzyło filie spółki na terenie całej Polski. Jak podawał Onet, mieli pracować po 20 godz. na dobę, a w ciągu trzech lat działalności zdobyli ok. 50 tys. klientów. Mogli bez trudu pozwolić sobie na kupno nowych samochodów i apartamentu na gdańskiej starówce. Nabyli także zespół pałacowo-dworski w Rusocinie (woj. pomorskie, gm. Pruszcz Gdański). Zaproponowali gminie 6,5 mln za całość, chociaż cena wywoławcza była sporo nisza - 5,15 mln zł - informował portal pruszczgdanski.naszemiasto.pl.

ABW. Zdjęcie ilustracyjne. Media: Służby specjalne proszą o pieniądze. Nawet 40 proc. budżetu

Katarzyna P. zaszła w ciążę ze strażnikiem więziennym

Katarzyna P. przebywała w więzieniu od początku 2013 roku. Będąc w łódzkim areszcie kobieta zaszła w ciążę. Ojcem okazał się być jeden z funkcjonariuszy tamtejszej Służby Więziennej. W kwietniu 2015 r. Katarzyna P. została przeniesiona do Zakładu Karnego w Grudziądzu, gdzie urodziła dziecko.

We wrześniu 2021 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił tymczasowy areszt Katarzynie P. Jedną z przesłanek do była kwestia opieki nad kilkuletnim synem. Sąd nałożył na nią zakaz opuszczania kraju i miejsca pobytu bez zgody organu prowadzącego postępowanie, musiała też trzy razy w tygodniu meldować się na policji. Zakazano jej także kontaktowania się z Marcinem P. i świadkami w sprawie Amber Gold.



***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: