Pogoda w drugiej połowie tygodnia zapowiada się dynamicznie. W czwartek spodziewany jest spory skok temperatury. Dotrze do nas masa ciepłego powietrza znad południowej Europy. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą od 22-23 stopni Celsjusza na wschodzie do nawet 28-30 na zachodzie i północnym zachodzie kraju.
Pogodna aura nie potrwa długo - synoptycy TVN Meteo i ośrodka Cumulus, na który powołuje się WP, przewidują, że na przełomie piątku i soboty nastąpi załamanie pogody. Wyż znad Bałkanów przemieści się nad Morze Czarne i południową Rosję, a jego miejsce zajmie niż z frontami atmosferycznymi, które przyniosą zmienną aurę. Na skutek zderzenia wilgotnego chłodu skandynawskiego z południowym ciepłem, w całej Polsce spodziewane są burze z ulewnym deszczem i porywistym wiatrem. Niewykluczone są też lokalne nawałnice z opadami gradu.
W sobotę temperatura w większości regionów będzie utrzymywała się na poziomie około 20 stopni, a w niedzielę już tylko 15 stopni. Cieplej tylko na zachodzie - tam prognozowane jest 20 stopni.
IMGW przygotował prognozę zagrożeń pogodowych na najbliższe dni. Planowane są ostrzeżenia:
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>