Trwa śledztwo w sprawie ataku nożownika na 44-letnią kobietę przed budynkiem prokuratury w Świnoujściu. Miał on miejsce we wtorek, kobieta zmarła w wyniku zadanych ciosów. Podejrzany Mateusz S. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia - poinformowała RMF FM Monika Cruz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Do sądu trafi wniosek o zastosowanie wobec niego trzymiesięcznego aresztu.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, do zdarzenia doszło we wtorek 17 maja około godz. 15:30 przed budynkiem Prokuratury Rejonowej przy ul. Słowackiego w Świnoujściu. Mężczyzna zadał 44-letniej kobiecie kilka (według ustaleń lokalnego portalu iŚwinoujście - siedem) ciosów nożem. Mimo reanimacji jej życia nie udało się uratować. Napastnik, ok. 36-letni Mateusz S., po ataku podciął sobie nadgarstek lewej ręki. Nie uciekł też z miejsca morderstwa, a czekał na przyjazd służb. Następnie został zatrzymany przez policję i przewieziony do szpitala.
Według nieoficjalnych informacji kobieta, którą zaatakował, to jego była partnerka - podaje RMF FM. Jak poinformował lokalny portal iŚwinoujście, mężczyzna "był na skraju wytrzymałości psychicznej ze względu na przebieg toczącej się niesprawiedliwej sprawy [sądowej - red.] pomiędzy nim a ofiarą". Prawdopodobnie nie uzyskał zgody na udział w przesłuchaniu, wpadł w szał i rzucił się na partnerkę.
Policja pod nadzorem szczecińskiej policji prowadzi czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności i przebiegu zdarzenia. Świadkiem w sprawie jest matka sprawcy oraz syn poszkodowanej kobiety.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.