We wtorek pisaliśmy, że Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak zaapelował na antenie Polskiego Radia o przypomnienie uczniom zasad bezpieczeństwa. Według niego szkolne schrony powinny zostać odświeżone, a dzieci powinny uczyć się posługiwania bronią. Pawlak przekonywał, że dzieci powinny nie tylko uczyć się, czym jest broń, ale także uczyć się posługiwania nią. - Właśnie po to, by czuć się bezpiecznym - argumentował Rzecznik Praw Dziecka. Jego zdaniem "absurdalne ruchy pacyfistyczne" nie wspomogły bezpieczeństwa Polski. - Naprawdę malowanie kolorowych flag na chodniku nie przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa - mówił.
Ta wypowiedź wzbudziła kontrowersje. Później - jak podaje TVN24 - rzecznik odniósł się do swoich pomysłów w rozmowie z dziennikarzami.
W rozmowie z dziennikarzami Rzecznik Praw Dziecka skomentował swoją niedawną wypowiedź dotyczącą przekazywania uczniom zasad bezpieczeństwa w szkołach. - Myślę, że nie powinniśmy dzieciom 15-letnim, młodzieży, bronić dostępu do wiedzy. 15-latek, nawet zgodnie z polskim prawem, już może przechodzić inicjację seksualną i to jest od lat dopuszczalne, więc dlaczego w tym aspekcie nie możemy dzieci przygotować? - pytał Pawlak dziennikarzy i dodał, że w przypadku wspominanych schronów chodziło o placówki, które takie przestrzenie posiadają.
- Część szkół to ma, mówię o tych, które to mają. Tzw. tysiąclatki, czyli szkoły budowlane zaraz po wojnie albo w okresie lat 60. one były do tego przystosowane, to było coś naturalnego dla starszych pokoleń i myślę, że w tym aspekcie bym to rozpatrywał, a kwestie dotyczące edukacji dla bezpieczeństwa czy do bezpieczeństwa w zestawieniu z tym, co kiedyś było przysposobieniem obronnym, to nie jest nic nadzwyczajnego, żeby 15-latek czy 16-latek, który jest już w szkole średniej, chociażby trzymał raz w życiu w ręce coś, co jest bronią - tłumaczył Pawlak.
Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mikołaj Pawlak funkcję Rzecznika Praw Dziecka pełni od grudnia 2018 roku. W przeszłości zasłynął wieloma kontrowersyjnymi wypowiedziami - sugerował m.in., że edukatorzy seksualni podają dzieciom środki farmakologiczne na zmianę płci, szczepienia dzieci przeciw COVID-19 nazwał "eksperymentowaniem", a także sugerował, że "klaps to nie bicie".