Fortepian pojawił się na rynku w Cieszynie w połowie kwietnia i miał tam stać przez miesiąc. Inauguracyjny utwór zagrał wówczas cieszyński pianista Tymoteusz Tomala.
Instrument miał być ważnym elementem wydarzeń kulturalnych. Mieli na nim grywać - oprócz mieszkańców i turystów - również uczniowie państwowej szkoły muzycznej.
Po trzech dniach fortepian został jednak zniszczony. Dwie osoby w nocy podniosły instrument, po czym wywróciły go do góry nogami. Sprawcy trafili w ręce policji. Jak się okazało, doszło do zniszczenia obudowy. Firma będąca właścicielem instrumentu nie ujawnia, na jaką kwotę wyceniono straty.
"Mam nadzieję, że udowodnimy, że wydarzenie z minionego weekendu to był incydent" - pisała w kwietniu w mediach społecznościowych burmistrzyni Cieszyna Gabriela Staszkiewicz. Jednocześnie zapowiedziała, że fortepian na rynek powróci.
I rzeczywiście, instrument udało się szybko naprawić. Po kilku dniach trafił do Tychów, a w tym tygodniu wrócił do Cieszyna, gdzie będzie do 26 maja. Potem ma pojawić się w Raciborzu i Warszawie. Niewykluczone, że później ponownie trafi na cieszyński rynek.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>