Mały niedźwiadek po raz pierwszy widziany był w sobotę 23 kwietnia. Od tamtego momentu turyści i mieszkańcy często obserwowali zagubionego malucha przy popularnym szlaku na Kasprowy Wierch.
Losem niedźwiadka, który szukał swojej matki, zainteresowała się cała Polska. Jak poinformował "Tygodnik Podhalański", młode zwierzę jest już bezpieczne - po malca z gawry wyszła niedźwiedzica. Już wcześniej pojawiła się nadzieja, że matka szuka zgubionego niedźwiadka, o czym pisaliśmy w poniższym artykule.
Niedźwiadek miał przyjść na świat zaledwie kilka tygodni przed tym, jak się zgubił. W mediach pojawiły się też smutne nagrania małego zwierzaka, który próbował nawoływać matkę. "Niedźwiadek płacze pod stacją na Myślenickich Turniach. Serce się kraje" - pisał "Tygodnik Podhalański", który udostępnił nagranie z zagubionym malcem.
Z powodu zagubionego niedźwiadka Tatrzański Park Narodowy zdecydował o zamknięciu szlaków turystycznych Kuźnice-Myślenickie Turnie-Kasprowy Wierch, szlak dojściowy z Goncisk do stacji kolei krzesełkowej w Dolinie Gorczykowej i szlak narciarski Myślenickie Turnie-Wyżnia Gorczykowa Rówień.
- Faktem jest, że to jest młody, tegoroczny niedźwiedź i powinien być z matką - mówił w kwietniu specjalista TPN ds. niedźwiedzi Filip Zięba i dodał, że podobne historie z zagubionymi młodymi dzieją się w całych Tatrach. - Takie dramaty dotyczą wszystkich dzikich zwierząt, ale to jest przestrzeń przyrody, to nie są zwierzęta udomowione - dodał Zięba.
Przeczytaj więcej informacji z Polski na stronie głównej Gazeta.pl.