"Dziś o godz. 3:24 do Stanowiska Kierowania wpłynęła informacja o pożarze domu w Wyszkowie na ul. Białostockiej. Akcja trwała 1 godzinę 40 minut i brało w niej udział 17 strażaków" - poinformowała we wtorek na Facebooku Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wyszkowie.
Dom jednorodzinny do gaszenia którego pojechali strażacy leży na obrzeżach Wyszkowa.
"Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania ustalono, że ogień znajduje się w jednym z pokojów parterowego budynku mieszkalnego, a w pozostałych pomieszczeniach występuje intensywne zadymienie. Z informacji uzyskanych od osób postronnych wynika, że w środku mogą znajdować się ludzie" - poinformowała na Facebooku straż pożarna z Wyszkowa.
Po ugaszeniu pożaru domu strażacy wydobyli ze środka zwłoki dwóch kobiet - 58-latki i jej 83-letniej matki, które wspólnie mieszkały w tym domu.
Zwłoki kobiet zostały zabezpieczone do oględzin i sekcji zwłok. Prokuratura nie wyklucza, że w tym domu mogło dojść do podwójnego morderstwa, a następnie podpalenia. Jak informuje RMF FM, starsza kobieta miała obrażenia głowy, a młodsza rany kłute klatki piersiowej. Służbom udało się też zabezpieczyć nagrania z dwóch kamer monitoringu.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak informuje serwis Tuba Wyszkowa, nikt poza kobietami nie znajdował się w domu w czasie pożaru. - Ze wstępnych informacji wynika, że to zabójstwo - powiedział prokurator rejonowy Krzysztof Jeziorski, cytowany przez serwis.
Do tej pory nie zatrzymano nikogo w zw. z tą sprawą, choć wyszkowski portal, powołując się na nieoficjalne informacje, podaje, kto może być podejrzewany o zabójstwo i podpalenie. - Aktualnie za wcześnie na jakiekolwiek szersze informacje. Śledczy nadal pracują na miejscu zdarzenia - powiedział prokurator rejonowy. Aby wyjaśnić przyczyny pożaru, ma zostać powołany biegły.