Akt oskarżenia przeciwko Katarzynie A. trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia - podaje Rmf24.pl na podstawie doniesień Polskiej Agencji Prasowej.
Ma to związek z wydarzeniami z 10 marca, kiedy Babcia Kasia miała na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie użyć obraźliwych słów wobec policjanta.? Kobiecie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub do roku więzienia.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Łącznie przeciwko kobiecie prokuratura skierowała już dotychczas piętnaście aktów oskarżenia. Wcześniejsze dotyczyły m.in. szarpania i kopania policjantów, a także obrażania żołnierza.
W czerwcu ub.r. Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił aktywistkę od zarzutu szarpania i znieważania policjantów w trakcie kwietniowego protestu przed siedzibą Sądu Najwyższego. Prokuratura wniosła kasację do Sądu Najwyższego, który w grudniu uznał ją jednak za bezzasadną.
Z kolei we wrześniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wyrokiem nakazowym skazał Katarzynę A. na pół roku nieodpłatnych prac społecznych. Aktywistkę uznano wtedy za winną naruszenia nietykalności cielesnej policjantów oraz znieważenia funkcjonariuszy.
Adwokatka kobiety złożyła sprzeciw. W lutym sąd ostatecznie skazał aktywistkę na grzywnę w wysokości 1000 zł, obciążył ją również kosztami sądowymi (170 zł).
**
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>