Do odkrycia zwłok mężczyzny doszło w czwartek 5 maja w Zgorzelcu na Dolnym Śląsku. Pracownik starostwa powiatowego natknął się na nie około 9.30 podczas sprzątania należącego do urzędu garażu. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Tomasz Czułowski, ciało było tam przez dłuższy czas. Nie wiadomo, jak mężczyzna znalazł się w środku, kim był, ani kiedy dokładnie zmarł.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Po odkryciu przez pracowników zwłok w garażu na miejscu pojawili się policjanci i prokurator. - Dziś rano [5 maja - red.] ujawniono zwłoki mężczyzny, które znajdowały się w jednym z pomieszczeń garażowych, w budynku należącym do starostwa powiatowego w Zgorzelcu. Miały być tam przeprowadzane prace porządkowe i w ich trakcie, po otwarciu jednego z pomieszczeń, ujawniono ciało mężczyzny. Na miejsce została wezwana policja i prokurator. Przeprowadzone zostały oględziny - potwierdził informacje w rozmowie z portalem Zgorzelec Nasze Miasto rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Tomasz Czułowski.
Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF, drzwi od zewnątrz były zakręcone siedmioma wkrętami, od wewnętrznej strony ujawniono z kolei ślady drapania i odgiętą blachę. Ponadto ciało jest częściowo zmumifikowane. Tomasz Czułowski przekazał, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która pozwoli ustalić przyczynę zgonu mężczyzny. Policja z prokuraturą prowadzi działania, mające na celu ustalenie tożsamości ofiary.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.