Centralna Komisja Egzaminacyjna informuje, że błąd kardynalny to "błąd rzeczowy świadczący o nieznajomości tekstu kultury, do którego odwołuje się zdający, oraz kontekstu interpretacyjnego przywołanego przez zdającego". Wyjaśniamy, co to oznacza w praktyce, gdy taki błąd pojawi się w arkuszu maturalnym.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gdy w arkuszu maturalnym pojawi się błąd kardynalny, osoba sprawdzająca pracę ma prawo przyznać zero punktów. W takim przypadku maturzysta jest zmuszony powtórzyć egzamin w sierpniu. CKE podkreśla jednak, że nie jest łatwo popełnić taki błąd. "Poprawność rzeczową ocenia się na podstawie liczby błędów rzeczowych. Pomyłki (np. w nazwach własnych lub datach) niewpływające na uzasadnienie stanowiska wobec problemu uważa się za usterki, a nie błędy rzeczowe" - przekazuje CKE.
Podczas egzaminu łatwo jest, z powodu stresu i napięcia, zapomnieć pewnych informacji lub po prostu się pomylić. W sytuacji, gdy nie jesteśmy pewni, lepiej pominąć pewne informacje niż popełnić błąd kardynalny. Przykładami tego typu pomyłek może być stwierdzenie, że Adam Mickiewicz jest autorem "Chłopów". Albo, gdy maturzysta napisze, że główną bohaterką "Pana Tadeusza" jest Izabela Łęcka, a epoka, w której pisał Słowacki, to renesans. Do błędu kardynalnego zalicza się też stwierdzenie, że bohaterem "Lalki" jest Tadeusz Soplica. Jak się więc okazuje, są to naprawdę kluczowe błędy świadczące o braku podstawowej wiedzy.