Według informacji do których dotarli dziennikarze RMF FM, Krzysztof P. został znaleziony martwy w celi zakładu karnego w Tarnowie. Był tam aresztowany do śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie. "Loczkowi" w listopadzie zeszłego roku postawiono zarzuty w głośnej sprawie potrójnego zabójstwa w Jurczycach w Małopolsce.
Jaka informuje RMF FM, gdy Krzysztof P. trafił do aresztu, otrzymał status "N", czyli "niebezpieczny przestępca". Jego cela była monitorowana. RMF FM podaje, że mężczyzna nie miał przewlekłych problemów zdrowotnych, w ostatnim czasie nie skarżył się też na żadne dolegliwości.
Aktualne informacje na głównej stronie Gazeta.pl
Strażnicy więzienni powiedzieli dziennikarzowi stacji, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o przyczynach śmierci "Loczka". - Na razie wiemy, że mamy zgon - powiedział jeden z nich.
"Loczek" był oskarżony o potrójne morderstwo w Jurczycach. Do zbrodni doszło we wrześniu 2000 roku, a ofiarami były 44-letnia kobieta, jej 37-letni partner oraz 30-letni mężczyzna. Ich ciała znaleziono w łazience. Wszyscy zostali zastrzeleni.
W przeszłości zeznania Krzysztofa P. pomogły w rozbicia gangu Janusza T. ps. "Krakowiak".