19 kwietnia strajk głodowy pięciu Syryjczyków z Lesznowoli rozpoczęło strajk głodowy. Wcześniej mężczyźni wysłali ostrzeżenie w tej sprawie do Urzędu ds. Cudzoziemców oraz kierownictwa ośrodka - informuje Grupa Granica. Jak podkreślają aktywiści, uchodźcy domagali się przeniesienia do ośrodka otwartego. Gdy żądanie nie zostało spełnione, poinformowali władze ośrodka o oficjalnym rozpoczęciu głodówki.
Więcej najnowszych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Mężczyźni przebywają w ośrodku od ponad trzech miesięcy. W piśmie, które wystosowali do władz ośrodka, napisali, że przekroczyli granice nielegalnie, bo nie mieli innego wyjścia. Zaznaczają, że szanują polskie prawo i nie zamierzają go łamać, ale fakt, że są przetrzymywani w zamknięciu przez tak długi czas, zmusza ich do strajku. Tym bardziej że - jak piszą - inne osoby były zwalniane wcześniej, co rodzi w nich poczucie braku sprawiedliwości.
Podkreślają, że nie skarżą się na warunki w ośrodku, a na fakt, że są traktowani jak przestępcy.
W odpowiedzi na te zarzuty Straż Graniczna opublikowała w sieci film z ośrodka, w którym pokazuje wszystkie udogodnienia, z których mogą korzystać cudzoziemcy. "W ośrodku przebywa 148 osób. Do dyspozycji mają świetlicę, siłownię, sale komputerowe, sale modlitw, na zewnątrz wielofunkcyjne boisko sportowe, siłownię zewnętrzną" - pisze Straż Graniczna.
W kolejnym wpisie SG przekazuje, że w budynku są kabiny dla osób palących papierosy, a cudzoziemcy przebywający w ośrodku objęci są specjalistyczną opieką psychologiczną oraz lekarską.
"W ośrodku znajduje się stołówka, w której posiłki przygotowywane z uwzględnieniem wymogów kulturowych i religijnych cudzoziemców" - dodają funkcjonariusze.
Jak podkreślają, w lutym ośrodek wizytowała unijna komisarz Ylva Johansson, która pozytywnie oceniła warunki w ośrodku. W tym roku ośrodek wizytowali również przedstawiciele RPO, którzy ocenili warunki jako dobre (z kolei pod koniec zeszłego roku inny ośrodek dla imigrantów, w Wędrzynie, w raporcie RPO oceniono jako miejsce, w którym panują bardzo złe warunki. "Budynki mieszkalne przypominają zakłady karne, sale są przeludnione, odgłosy strzałów z pobliskiego poligonu mogą prowadzić do pogłębienia traum" - wskazywano).
Protestujący Syryjczycy złożyli wnioski o udzielenie im ochrony międzynarodowej na terytorium RP. Obecnie cudzoziemcy oczekują już ponad 3 miesiące na ich rozpatrzenie przez Szefa Urzędu ds. Cudzoziemców".
Jak piszą aktywiści, protestujący mężczyźni doświadczyli w Syrii tortur, a polskie prawo zabrania umieszczania w ośrodkach zamkniętych cudzoziemców, którzy byli ofiarami przemocy.
Jeden z mężczyzn trafił w środę do szpitala ze względu na zły stan zdrowia - przekazał w mediach społecznościowych polityk i aktywista, Franek Sterczewski.
"W ośrodku dla uchodźców w Lesznowoli trwa strajk głodowy. Część ze strajkujących wcześniej zaznała ciężkich tortur w Syrii. Protestują już 8 dzień (!), domagając się sprawiedliwego traktowania. Interweniuję w Straży Granicznej, apeluję o wpuszczenie mediatora i pilne działanie" - napisał.
"Wczoraj jeden chłopak z ośrodka w Lesznowoli ze względu na zły stan zdrowia wylądował w szpitalu. To, co się dzieje w zamkniętych ośrodkach. to podłość i skandal. Dlaczego rząd PiS pozwala, by traktować tych ludzi gorzej niż zwierzęta?" - dodał.
Sprawa została zgłoszona do Rzecznika Praw Obywatelskich.