Do zdarzenia doszło w gminie Gietrzwałd pod Olsztynem. Dziewczynka bawiła się pod opieką babci, jednak w pewnym momencie oddaliła się od domu. Aktualnie policjanci badają sprawę pod kątem nieprawidłowości sprawowania opieki nad małym dzieckiem.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Natychmiast po zgłoszeniu zaginięciadziecka, rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Zaangażowali się w nią policjanci z Komendy Policji w Olsztynku, policjanci z Posterunku Policji w Gietrzwałdzie, funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie oraz strażacy ochotnicy wraz z mieszkańcami gminy Gietrzwałd. Po dwóch godzinach od zaginięcia dziecko odnaleźli policjanci z Wydziału Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Dziewczynka znajdowała się w lesie oddalonym o kilkaset metrów od jej miejsca zamieszkania. Była zdrowa i nic jej się nie stało. Jak jednak przekazał Polskiej Agencji Prasowej oficer prasowy olsztyńskiej policji, Rafał Prokopczyk, w czasie wędrówki dziecko zgubiło buciki i szło po lesie boso. Śledczy ustalili także, że "bramy i furtki posesji były otwarte, więc dziecko swobodnie wyszło z podwórka i poszło przed siebie".
Rodzice powinni skontaktować się z osobami, do których dziecko mogło się udać - rodzina, koledzy, którzy mieszkają blisko, sąsiedzi. Należy też przeszukać okolicę, w której nieletni może przebywać - parki, lasy, ogród. Jeśli niczego nie ustalimy, należy niezwłocznie udać się na posterunek policji wraz z aktualnym zdjęciem. Należy sobie przypomnieć, co dziecko miało ubrane w chwili zaginięcia, przekazać wszystkie informacje na jego temat. Jeśli zaginął nastolatek, warto przeszukać jego pokój, telefon lub komputer - może się tam znajdować informacja, która pomoże w ustaleniu miejsca jego pobytu.
W poszukiwaniach zaginionych dzieci pomaga Fundacja Itaka - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych, która oferuje także niezbędną pomoc pod numerem telefonu 116 000.