Łoś, który zawitał do Elbląga (woj. warmińsko-mazurskie), zanim pojawił się na dachu centrum handlowego, zdążył zwiedzić jeszcze kilka miejsc w mieście.
We wtorek koło godziny 8 rano dyżurny elbląskiej straży miejskiej otrzymał niecodzienne zgłoszenie. Okazało się, że po ulicy Szarych Szeregów chodzi łoś, wcześniej widziano go w Parku Modrzewie. Kiedy już patrol straży miejskiej kierował się pod wskazany adres, dyżurny odebrał kolejny telefon, tym razem łoś został zauważony przy wjeździe na parking podziemny Centrum Handlowego Ogrody.
Zanim strażnicy dotarli do centrum handlowego łoś był już na dachu budynku, gdzie znajduje się górny parking. "Po zabezpieczeniu terenu na miejsce wezwano lekarza weterynarii, który uśpił zwierzę na czas przetransportowania go w bezpieczne miejsce" - informuje Straż Miejska w Elblągu. W internecie pojawiło się nawet nagranie, na którym widać, jak łoś chodzi po dachu Centrum Handlowego Ogrody.
Łoś jest największym żyjącym przedstawicielem z rodziny jeleniowatych. Samce osiągają wagę nawet do 740 kg, samice do około 400 kg. Zwierzęta te żyją zazwyczaj na podmokłych terenach leśnych, torfowiskach oraz mokradłach. Żywią się głównie pędami, gałęziami oraz korą drzew i krzewów. Aby zdobyć pożywienie, są w stanie przejść duże odległości. Co ciekawe, latem potrzebują od 30 do 50 kg pokarmu, a zimą tylko około 12 kg.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl
Choć zazwyczaj łosie poruszają się wolno, to kiedy się przestraszą, mogą zacząć biec z prędkością 30 km/h, a na krótkim dystansie osiągają nawet 60 km/h - informuje Nadleśnictwo Dojlidy. Okres godowy łosi, zwany bukowiskiem, ma miejsce we wrześniu. W tym czasie samce są tak skoncentrowane na poszukiwaniu partnerki, że potrafią nie spać i nie żerować nawet do dwóch tygodni. W Polsce żyje około 20 tys. łosi, najwięcej w północno-wschodniej części kraju. Myśliwi mają całoroczny zakaz polowania na te zwierzęta.