Pismo Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Bielsku Białej dotyczące dochodzenia jest datowane na 21 kwietnia.
Dowiadujemy się z niego, że rzecznik prowadzi dochodzenie "dotyczące tego, że ustalony adwokat w Bielsku-Białej [...] naruszył przepisy Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu". "[...] W szczególności umiaru, oględności i taktu oraz poszanowania godności osoby biorącej udział w sprawie [...]". Biuro rzecznika dyscyplinarnego w piśmie cytuje fragmenty odpowiedzi na pozew Janusza Szymika, którą wystosowała pełnomocniczka kurii bielsko-żywieckiej. Szymik w przeszłości został wielokrotnie wykorzystany przez księdza w Międzybrodziu Bialskim. W ubiegłym toku pozwał diecezję bielsko-żywiecką. Przed sądem domaga się odszkodowania.
Odpowiedź na pozew pełnomocniczki kurii w styczniu opisywał Onet. W piśmie adwokatka domagała się "dowodu z opinii biegłego seksuologa na okoliczność ustalenia preferencji seksualnych powoda, w tym w szczególności ustalenia orientacji seksualnej powoda" oraz przesłuchania ofiary pod kątem faktów związanych z "relacją powoda z księdzem, charakteru tej relacji, okazywania przez powoda zadowolenia z utrzymywania relacji intymnej z ks. Janem W."
Po opisaniu sprawy przez media Państwowa Komisja ds. Pedofilii zwróciła się do dziekana Okręgowej Izby Adwokackiej w Bielsku-Białej z prośbą o zbadanie tej sprawy. Wniosek komisji dotyczył zbadania, czy pełnomocniczka, będąca członkiem Izby, nie naruszyła etycznych zasad wykonywania zawodu adwokata.
"Cytowane w mediach fragmenty odpowiedzi pełnomocnik kurii bielsko-żywieckiej na pozew o odszkodowanie dla osoby skrzywdzonej przez duchownego budzą zaniepokojenie Państwowej Komisji" - napisano w komunikacie. Komisja stwierdziła również, że sposób działania i użyte przez pełnomocniczkę biskupa sformułowania mogą być "szkodliwe społecznie, biorąc pod uwagę poważne konsekwencje każdego przestępstwa wykorzystania seksualnego osoby małoletniej".
O komentarz do decyzji rzecznika dyscyplinarnego poprosiliśmy Błażeja Kmieciaka, przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii.
- Jeśli trwa w tej sprawie postępowanie dyscyplinarne, to jest to ważna informacja przede wszystkim dla osoby skrzywdzonej. Coś takiego, jak opisywana odpowiedź pełnomocniczki kurii, nigdy nie powinno spotkać pokrzywdzonego, na co sam zwracał uwagę pan Janusz Szymik. Uważam, że te sugestie, przypuszczenia niepoparte faktami lub wiedzą medyczną, były straszne - mówi nam przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii.