Do zdarzenia doszło w środę 20 kwietnia w dzielnicy Bałuty. Uwagę policjantów zwróciło dwóch mężczyzn, którzy wsiedli do taksówki. "Jeden z nich odpowiadał rysopisowi osoby podejrzanej o rozprowadzanie środków psychotropowych" - relacjonowała w piątek mł. asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
"W chwili zatrzymania pojazdu na ulicy Piekarskiej policjanci wylegitymowali podejrzane osoby. Już po otworzeniu drzwi na wycieraczce pod nogami jednego z mężczyzn stróże prawa ujawnili blisko gram marihuany" - czytamy w komunikacie.
Mundurowi zatrzymali obu mężczyzn, a potem zaczęli przeszukiwać ich mieszkania. Okazało się, że 24-latek mieszka z 71-letnią babcią. Jak opisała rzeczniczka, kobieta "na widok policjantów zaczęła zachowywać się bardzo nerwowo". Ściskała w ręce tabletki, zapewniając, że to po prostu jej lekarstwa, ale czujni policjanci nie dali się nabrać - seniorka trzymała pigułki ecstasy. Podczas zatrzymywania tłumaczyła, że skłamała, aby uniknąć kary.
Z kolei w mieszkaniu 21-latka policjanci znaleźli "masę plastyczną z zawartością THC w ilości 1,45 grama". Całej trójce postawiono zarzuty posiadania nielegalnych środków psychoaktywnych. Grozi im do trzech lat więzienia.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>