W połowie marca odbyło się w Kijowie spotkanie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, w którym uczestniczyli Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński wraz z premierami Czech i Słowenii. Prezes PiS powiedział wówczas, że w Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa NATO.
Pomysł ten nie spodobał się m.in. szefowi NATO Jensowi Stoltenbergowi, a także kanclerzowi Niemiec Olafowi Scholzowi i Charlesowi Michaelowi, przewodniczącemu Rady Europejskiej. W środę podczas wizyty Dmytro Kułeby w Polsce, minister spraw zagranicznych Ukrainy odniósł się do tego pomysłu.
Ukraiński Minister Spraw Zagranicznych został zapytany, czy kategorycznie odrzuca propozycję, by zorganizować w jego kraju misję pokojową NATO - podaje WP za PAP.
Cieszymy się ze wszelkich inicjatyw związanych z zakończeniem wojny w Ukrainie. Pan Kaczyński odgrywa ważną rolę w konsolidacji polskiego spektrum politycznego, ale również wokół kwestii Ukrainy. Natomiast też, promując ważne inicjatywy na poziomie Unii i NATO, nie odrzucamy kategorycznie niczego
- odrzekł Kułeba. Wyjaśnił też, że zawsze warto z nimi omówić wszelkie propozycje i pomysły, by zobaczyć jak można je promować w UE i NATO.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Nie odrzucamy kategorycznie niczego. Natomiast, z tego, co widzieliśmy w NATO, Sojusz nie jest gotowy, by podjąć ten krok. Problem nie jest w nas, problem jest po drugiej stronie
- ocenił ukraiński minister. Powiedział również, że nie poruszył tego tematu podczas spotkania z premierem Morawieckim w środę.
Rzecznik rządu Piotr Müller napisał na Twitterze, że w czasie rozmowy była mowa o kolejnych krokach, mogących powstrzymać agresję Rosji: dalszych dostawach wspierających Ukrainę, zwiększeniu sankcji, a w przyszłości międzynarodowym wsparciu dla Ukrainy w odbudowie. "Podejmujemy dalsze działania podwyższające bezpieczeństwo Europy" - podkreślił.
Z opublikowanych zdjęć ze spotkania wynika, że z polskiej strony - oprócz premiera Morawieckiego i rzecznika Müllera - uczestniczyli w nim szef KPRM Michał Dworczyk i wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Ze strony ukraińskiej ministrowi Kułebie towarzyszył między innymi ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca.
O wizycie wspomniał też sam Dmytro Kułeba. We wpisie w mediach społecznościowych podziękował Polsce za gościnność wobec ukraińskich uchodźców.
Dodał, że w trakcie rozmowy polskie władze wyraziły gotowość do przekazywania Ukrainie pomocy humanitarnej, finansowej i udzielania wsparcia politycznego. "Bez wątpienia prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" - napisał szef ukraińskiej dyplomacji.